Na wokandzie Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. dobiega końca proces burmistrza Międzyrzecza Tadeusza Dubickiego oraz 12 urzędników i przedsiębiorców, oskarżonych o działania na szkodę gminy. To już sądowy finał głośnej i wielokrotnie opisywanej przez nas międzyrzeckiej afery ratuszowej. W piątek sędzia Rafał Kraciuk wysłuchał trzech adwokatów, którzy bronią kilku z oskarżonych. M.in. mec. Jerzego Wierchowicza, który na zakończenie swoich przemówień wnioskował o uniewinnienie rzeczoznawcy Henryka L. i przedsiębiorcy Henryka B.
Ponad półtorej godziny przemawiał mec. Tomasz Chachaj, który broni m.in. byłego radcy prawnego urzędu Adama F. Komentując prokuratorskie śledztwo stwierdził, że "misterna sieć intryg pruje się jak stare gacie". Jego klient w swoim oświadczeniu powiedział natomiast, że prokuratura "wyjęła mu pięć lat życia".
Oskarżeni liczyli, że przemowy zakończą się już w piątek. Sąd zdążył wysłuchać tylko trzech obrońców, dlatego kolejne terminy wyznaczył na 13 i 14 lutego. Oznacza to, że wyrok może zostać ogłoszony w Walentynki.
Jakich argumentów używali obrońcy? Jak komentowali śledztwo i ustalenia prokuratury?
Czytaj w poniedziałek, 20 bm., w "Gazecie Lubuskiej" dla Czytelników z Międzyrzecza i okolic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?