-Jestem strażakiem od dziesięciu lat, można powiedzieć, że traktuję to jako hobby. Cała moja rodzina udzielała się w OSP, więc zapewne właśnie po nich odziedziczyłem chęć pomagania ludziom.- mówi Michał Żak, strażak-ochotnik z Raculi. -Lubię to, co robię. Na szczęście mój pracodawca jest tolerancyjny i pozwala mi zwalniać się wcześniej z pracy, gdy mamy jakąś interwencję-. Czy jest jakaś akcja, której nigdy nie zapomni? -Tak, były dwa straszne pożary, w hurtowni obuwia i w fabryce mebli. Wciąż stają mi przed oczami obrazy z tamtych wydarzeń. Na szczęście jeździmy też do mniej poważnych incydentów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?