1/9
W poniedziałek 8 maja w Kostrzynie nad Odrą zasłabł...
fot. Jakub Pikulik

Mężczyzna zasłabł w Kostrzynie. Nie udało się go uratować [WIDEO, ZDJĘCIA]

<b>W poniedziałek 8 maja w Kostrzynie nad Odrą zasłabł mężczyzna. Działo się to przy sklepie z odzieżą używaną na ul. Wodnej. Świadkowie zadzwonili po pomoc. Okazało się, że w Kostrzynie nie ma karetki. Mężczyzny nie udało się uratować. </b>

<iframe src="//get.x-link.pl/7cc1a6f2-7ff3-1607-aa9e-3141517d2277,27498dd3-db55-7984-6fb9-dafcfcc01980,embed.html" width="700" height="380" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>

Dramatyczne sceny rozegrały się przy ul. Wodnej w Kostrzynie. To centrum miasta. Starszy mężczyzna sprzątał okolicę sklepu z odzieżą używaną. W pewnym momencie stracił przytomność. Świadkowie zadzwonili na numer alarmowy. Po kilku minutach na miejscu byli strażacy, którzy rozpoczęli reanimację. Kilkanaście minut później do Kostrzyna przyleciał z Gorzowa śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Od tego momentu przez około godzinę to medycy ze śmigłowca wspólnie ze strażakami prowadzili reanimację.

- Zgłoszenie dostaliśmy około godziny 11. Na miejsce wysłaliśmy dwa zastępy, łącznie siedmiu strażaków. Jedna grupa zajęła się resuscytacją krążeniowo-oddechową mężczyzny, druga zabezpieczała teren, na którym miał lądować śmigłowiec - mówi Bartłomiej Mądry, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie.

Akcja ratunkowa była dramatyczna. Strażacy zamknęli część ulicy, ogrodzili taśmą teren, wokół którego starano się uratować życie mężczyzny. Załoga śmigłowca i strażacy na zmianę wykonywali masaż serca. Kilka razy udawało się im przywrócić krążenie mężczyźnie. Niestety, po kilku chwilach akcja serca znowu ustawała. Ostatecznie mężczyzna zmarł.

Obecni ma miejscu zdarzenia świadkowie nie rozumieli, dlaczego to strażacy, a nie załoga pogotowia ratunkowego, jako pierwsi przyjechali pomóc mężczyźnie. Takie sytuacje miały miejsce w Kostrzynie w przeszłości. Dzieje się tak wtedy, gdy na miejscu nie ma karetki pogotowia. W kostrzyńskim szpitalu stacjonuje jedna karetka. Gdy jest na akcji, do miasta przyjeżdża załoga z odległej o ok. 25 km Witnicy. Jeśli i ta karetka jest na akcji, wówczas do miasta kierowana jest załoga z Dębna (to miasto w woj. zachodniopomorskim, odległe o ok. 20 km od Kostrzyna). Od listopada zeszłego roku do miasta przylatuje też śmigłowiec LPR z Gorzowa.

- Zarówno załoga karetki z Kostrzyna, jak i z Witnicy, były na akcji. Na miejsce natychmiast zostali wysłani kostrzyńscy strażacy. W międzyczasie sprawdziliśmy, po jakim czasie na miejscu może dotrzeć karetka z Dębna. Otrzymaliśmy informację, że czas dotarcia wyniesie około 20 minut. Zdecydowaliśmy o wysłaniu na miejsce śmigłowca, który był w stanie dotrzeć w 15 minut - tłumaczy Robert Kozłowski, kierownik Skoncentrowanej Dyspozytorni Medycznej w Gorzowie.

<iframe src="https://www.google.com/maps/d/embed?mid=1rrDE2IfFEn-ez_wlArFmCcBtvOo" width="640" height="480"></iframe>

<b>Przeczytaj też: </b> <b><a href="http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/kostrzyn-nad-odra/g/potracenie-na-pasach-w-kostrzynie-jedna-osoba-w-szpitalu-zdjecia,11696776,22312668/"><font color=blue>Potrącenie na pasach w Kostrzynie. Jedna osoba w szpitalu [ZDJĘCIA]</font></a></b>

<center><div class="fb-like-box" data-href="https://www.facebook.com/gazlub/?fref=ts" data-width="600" data-show-faces="true" data-stream="false" data-header="true"></div></center>

2/9
Mężczyzna zmarł na ul. Wodnej. Jak mówią świadkowie, zasłabł...
fot. Jakub Pikulik

Mężczyzna zmarł na ul. Wodnej. Jak mówią świadkowie, zasłabł w czasie sprzątania terenu przylegającego do działającego tu sklepu z używaną odzieżą. Akcja reanimacyjna trwała ponad godzinę.

3/9
Mężczyzna zmarł na ul. Wodnej. Jak mówią świadkowie, zasłabł...
fot. Jakub Pikulik

Mężczyzna zmarł na ul. Wodnej. Jak mówią świadkowie, zasłabł w czasie sprzątania terenu przylegającego do działającego tu sklepu z używaną odzieżą. Akcja reanimacyjna trwała ponad godzinę.

4/9
Mężczyzna zmarł na ul. Wodnej. Jak mówią świadkowie, zasłabł...
fot. Jakub Pikulik

Mężczyzna zmarł na ul. Wodnej. Jak mówią świadkowie, zasłabł w czasie sprzątania terenu przylegającego do działającego tu sklepu z używaną odzieżą. Akcja reanimacyjna trwała ponad godzinę.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Dzień Rodziny w Zielonej Górze. Taka frekwencja to sukces! Co się działo?

Dzień Rodziny w Zielonej Górze. Taka frekwencja to sukces! Co się działo?

Czwartek z psychoterapeutą. Indywidualne konsultacje w siedzibie NFZ w Zielonej Górze

Czwartek z psychoterapeutą. Indywidualne konsultacje w siedzibie NFZ w Zielonej Górze

Oskar Paluch znów wskoczył na podium. Jest liderem na zapleczu

Oskar Paluch znów wskoczył na podium. Jest liderem na zapleczu

Zobacz również

Czwartek z psychoterapeutą. Indywidualne konsultacje w siedzibie NFZ w Zielonej Górze

Czwartek z psychoterapeutą. Indywidualne konsultacje w siedzibie NFZ w Zielonej Górze

Rusza przebudowa ul. Spichrzowej w Gorzowie. Jakie utrudnienia od 20 maja?

Rusza przebudowa ul. Spichrzowej w Gorzowie. Jakie utrudnienia od 20 maja?