Drugi dzień z rzędu mężczyzna wchodzi na dach wieżowca przy ul. Podgórnej w Zielonej Górze, grozi skokiem, alarmuje o tym służby ratunkowe i ucieka przed przyjazdem straży i policji.
W środę, 4 marca około godz. 9.25 nieznany mężczyzna pojawił się na dachu wieżowca przy ul. Podgórnej. Zagroził skokiem. O zdarzeniu została zaalarmowana policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Na miejsce natychmiast pojechały wozy strażackie z podnośnikiem. Pojawiła się również policja.
Na dachu jednak nikogo nie było. Policja i strażacy przeszukali obiekty oraz ich okolice. Na dachu nie było tego, który chciał skoczyć.
Okazuje się, że o zamiarze popełnienia samobójstwa skoku poinformował również we wtorek, 3 marca. Też miał stać na dachu wieżowca. Kiedy na miejsce dotarły służby ratownicze nikogo tam jednak nie było.
- Dla nas sytuacja jest jasna, mam zgłoszenie zagrożenia życia i jedziemy natychmiast na pomoc, to dla nas priorytet - mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków. Straż w każdym takim przypadku wyjedzie na interwencję. - Przykre jest to, że możemy być rzeczywiście gdzieś potrzebni, gdzie naprawdę zagrożone jest ludzie życie, a my tymczasem jesteśmy na fałszywym alarmie - mówi mł. bryg. Gura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
