Jak działał oszust? - Dostawał do podpisania umowę od szefa zespołu z numerem konta. Potem podrabiał umowę wpisując swój numer konta i fałszował podpis szefa zespołu - wyjaśnia prokurator Marcin Jachimowicz. Pieniądze trafiały więc na jego konto.
Incydent trwał pół roku. Nieuczciwy menadżer wpadł w chwili kiedy przygotował umowę bez wiedzy szefa zespołu. Do frontmena zadzwonił zamawiający z pytanie czy są gotowi do zbliżającego się koncertu. Muzyk o niczym nie wiedział.
27-latkowi udało się ukraść ponad 18 tys. zł. Mężczyzna przyznał się do dokonania zarzuconego mu czynu, a swoje postępowanie tłumaczył koniecznością zdobycia pieniędzy w związku z toczącymi się wobec niego licznymi postępowaniami egzekucyjnymi oraz windykacyjnymi. Oskarżonemu grozi kara do 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?