W piątek pogoda dopisała. W Zielonej Górze było ciepło i słonecznie, ale nie na tyle, żeby odstraszyć mieszkańców od udziału w Masie Krytycznej. Impreza zawsze cieszy się dużą popularnością. Jaka było tym razem?
Rowerzyści o godz. 18.00 wyruszyli z placu Bohaterów i udali się we wspólny przejazd ulicami miasta. Trasa była tym razem nieco dłuższa, wiodła m.in. przez ul. Dworcową, Trasę Aglomeracyjną, ul. Zjednoczenia, Rzeźniczaka, Sulechowską, Wrocławską, Łużycką czy też Stefana Wyszyńskiego - można więc powiedzieć, że uczestnicy przejechali niemal całą Zieloną Górę. Nad bezpieczeństwem kolumny rowerzystów czuwał patrol miejskiej policji.
Trasa wycieczki kończyła się w zielonogórskim ogrodzie botanicznym. Tam fani dwóch kółek mogli się zrelaksować i zjeść drobny poczęstunek. Organizatorzy imprezy rozdawali również mapy ze ścieżkami rowerowymi w mieście oraz poradniki dla rowerzystów. Dla umilenia atmosfery swoje muzyczne umiejętności zaprezentował DJ Tommy.
- Szacujemy, że tym razem w naszym wydarzeniu wzięło udział około 500 osób - twierdzi radny Robert Górski z Rowerem Do Przodu. - Na prośbę uczestników wydłużyliśmy trasę, tak aby przejazd trwał dłużej. Przy okazji pokazaliśmy także nowe drogi, z których mogą korzystać rowerzyści. Następna nocna Masa Krytyczna odbędzie się jesienią. Ale już teraz chciałbym zaprosić wszystkich chętnych na niedzielę, na naszą wycieczkę rowerową na Lubuski Piknik Zdrowia w Drzonkowie. Wyruszamy o godz. 11.00 z placu Bohaterów - tłumaczy Górski.
Stanisław Piotrowski na imprezę przyjechał rowerem ze swoją córką Hanią. - To była już trzecia Masa Krytyczna, w której bierzemy udział. Przy dwóch poprzednich razach Hania jechała w foteliku. Teraz wybrała się na własnym rowerku. Cieszę się, że trasa wiodła mniej pod górkę, dzięki czemu była bardziej przyjazna dla dzieci. To świetna rodzinna impreza - przekonuje zielonogórzanin.
- My po prostu lubimy rowery - twierdzą z kolei Daria Hadryk i Karolina Sołkiewicz. Na Masę Krytyczną wybrały się po raz pierwszy. - Fajnie jest tak przejechać głównymi ulicami Zielonej Góry. Ludzie powinni częściej przesiadać się z aut na rowery - uważają obie dziewczyny.
PRZECZYTAJ TAKŻE: ZIELONA GÓRA. Co dalej ze strzeżonym kąpieliskiem w Ochli? Mieszkańcy mają własne pomysły
Polecamy:
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?