MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcin został sam w obcym mieście

Tomasz Rusek
14-letni chłopak wyszedł na chwilę z autobusu, tymczasem kierowca odjechał. Nastolatek został bez kurtki, dokumentów i pieniędzy. Obcy ludzie pożyczyli mu telefon, żeby zawiadomił rodzinę.

Marcin wracał z Poznania od brata Bartłomieja. Wsiadł do autobusu o 19.00. W Gorzowie miała go odebrać mama Halina (nazwisko rodziny do wiadomości redakcji).

Wyskoczył za potrzebą

W Skwierzynie chłopak musiał wyjść za potrzebą. Kierowca zgasił silnik i wypuścił nastolatka. Marcin pobiegł w samej bluzie między pobliskie drzewa. Wtedy autokar ruszył! Chłopak próbował go gonić, ale nie dał rady. Przestraszony, w obcym mieście, bez pieniędzy, i dokumentów poszedł do... pobliskiego baru!

- Wykombinował, że tam będą ludzie i pożyczą mu komórkę. Pożyczyli. Natychmiast zadzwonił do brata, a on do mnie - opowiada pani Halina.

Matka razu pojechała na dworzec zapytać kierowcę, czemu zostawił jej syna.
- Szofer zlekceważył mnie i wydał rzeczy Marcina - wspomina. Zorganizowała samochód z kierowcą i ruszyła do Skwierzyny po syna. Gdy wrócili, nastolatek ze zdenerwowania całą noc nie zmrużył oka.

Telefon milczy

- O tygodnia czekam na obiecany telefon z wyjaśnieniami z PKS-u. Jakoś nie dzwoni. Dlatego przyszłam do ,,Gazety Lubuskiej’’. Nie chcę głowy kierowcy, tylko zwykłych przeprosin! - podkreśla zdenerwowana pani Halina.

Dyrektor PKS-u Eugeniusz Bęben, który odpowiada za przewozy, o zdarzeniu dowiedział się od reportera. - Nie chcę przesądzać o winie naszego człowieka. Sprawdzę tę sprawę dokładnie i oddzwonię do waszej czytelniczki. Jeśli potwierdziłyby się jej zarzuty, to taki kierowca nie powinien u nas pracować - mówi E. Bęben.

Dziś o 15.00 dyrekcja firmy organizuje konfrontację kierowcy i chłopca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska