- Przez tak duże mrozy zaszwankowały nam pociągi. Ale już później wszystko wróciło do normy. Zdarzały się jedynie kilkuminutowe poślizgi - informował w poniedziałek Andrzej Grussy z biura prasowego Przewozów Regionalnych.
Rano po 6.00 nie wyjechał w ogóle pociąg z Rzepina, który przez Gorzów jedzie do Zbąszynka. Ponad 40 minutowe opóźnienie miał też pociąg na trasie Szczecin - Zielona Góra.
Kłopot mieli też podróżni, którzy o 7.00 wybierali się z Gorzowa do Krakowa. Pociąg o tej godzinie nie pojawił się na peronie. - Mieliśmy awarię lokomotywy. Nie wiemy jeszcze, czy z powodu mrozów. To już musi nam wyjaśnić producent - usłyszeliśmy w biurze prasowym PKP Intercity, bo do tej spółki właśnie należy TLK Osterwa z wagonami do Krakowa. Jednak firma twierdzi, ze pasażerów udało się dowieść do Krzyża. A tam mieli się przesiąść do pociągu do Krakowa.
Zobacz także: Nawet 160 minut opóźnień. Problemy z pociągami na Śląsku
Źródło: TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?