Mamy Dni Gorzowa!

To wszystko i jeszcze trochę niespodzianek czeka na nas na bulwarze w sobotę i niedzielę. A dla miłośników kultury z wyższej półki będzie operetka w amfiteatrze.

Modły o pogodę

- Wszystko już gotowe. Zostaje tylko modlić się o pogodę - mówi Rafał Stećków, wiceszef Miejskiego Centrum Kultury, który przygotowuje tegoroczne Dni Gorzowa. Ekipa MCK przygotowała święto w trzy miesiące. - Tymczasem taką imprezę powinno się planować i przygotowywać na rok wcześniej - przyznaje R. Stećków, ale zapewnia, że MCK sprostało zadaniu.

Termin był szalony, bo miasto długo nie mogło się zdecydować, czy święto w ogóle robić. Dopiero w grudniu po naciskach ,,Gazety Lubuskiej'' i jej czytelników prezydent powiedział "tak", a w lutym rozstrzygnięto konkurs na organizację dni.

Oto program świeta miasta

sobota, bulwar
* 13.00 - Mini Akademia Smaku Macieja Kuronia
* 16.00 - Big Band z Frankfurtu
* 17.00 - kapela Lars
* 18.00 - The King's Friends (Presley)
* 19.00 - The freaks
* 20.00 - wokalista Krys Day (Berlin)
* 21.30 - Anita Lipnicka & John Porter

sobota, amfiteatr
* 19.00 "Wesoła wdówka" Lehara w wykonaniu Opery Śląskiej (to jedyna impreza z biletami, kosztują 19 zł)

niedziela, bulwar
13.00 - Szanty, wystąpią: Stare Dzwony, Oftry, Stary Szmugler
17.00 - zespół Polkaholix (Berlin)
18.30 - Ivan Mladek & Banjo Band, autorzy przeboju "Jozin z bazin"

Dodatkowo przez dwa dni od 11.00 do 20.00 na bulwarze będą wikingowie, osada wojów słowiańskich, garncarki i jarmark sprzętu wodnego

Pracownicy MCK musza też zadbać o gwiazdy i ich życzenia. - Największe ma Anita Lipnicka. Nie jest tego dużo, ale wymagania są konkretne - odpowiednie potrawy, trunki określonych roczników - zdradza R. Stećków. Goście doceniają starania organizatorów.

- To profesjonalna ekipa, rozumiemy się bez słów - mówi Przemysław Burakowski, menedżer Krysa Day'a, wschodzącej gwiazdy, która wystąpi na bulwarze.

Działa już strona www.dnigorzowa.pl, na której znajdziemy wszystkie informacje o tegorocznej imprezie. W mieście można też zobaczyć atrakcyjnie przygotowane ulotki promujące tegoroczne święto.

W tym roku miasto wyda na nie 200 tys. zł, zdecydowanie mniej niż na 750-lecie Gorzowa przed rokiem, gdzie tylko koncert Piotra Rubika kosztował około 1 mln zł.

Program festynu ma dogodzić wszystkim, od dzieci, aż po starszych gorzowian. Jest muzyka popularna i szantowa, w końcu impreza odbywa się nad wodą.

Jest też muzyka poważna, bo przed rokiem miasto przekonało się, jakie tłumy przyszły do amfiteatru na operę "Carmen". Teraz wysoką frekwencję ma zapewnić operetkowy hit "Wesoła wdówka".

Czeka nas jeszcze wielkie grillowanie z samym Maciejem Kuroniem, spotkania z wikingami, wojami, garncarkami oraz jarmark sprzętu wodnego.

- Oprócz święta są jeszcze dwie duże imprezy sportowe: mecz GKP i żużel - mówi Sławomir Konieczny, rzecznik miejskiej policji. Zapewnia jednak, że mundurowych na ulicach nie zabraknie, ale nie będą nam przeszkadzali w zabawie, tylko pilnowali, żeby była ona bezpieczna.