- Obecnie na słowo "ślub" wielu reaguje śmiechem. Małżeństwo kojarzy się z kościołem i czymś staroświeckim - zauważa ankabee i opowiada ciekawą historię:
- Faktem jest, że nasze państwo nie pomaga tak samo małżeństwom jak samotnym. Kiedy zachorował mój mąż, nie mógł liczyć na pomoc państwa, ponieważ ma żonę; ale gdyby był samotny, to i owszem, pieniądze na leczenie by się znalazły. Pytam - dlaczego? W czym gorszy jest mężczyzna mający żonę od tego, co żyje pod jednym dachem z matką swoich dzieci, ale nie mają odpowiedniego dokumentu?
- Polecono mi - jako rewelacyjne wyjście z sytuacji - bym wzięła rozwód z mężem. Czy wyobrażacie sobie, drodzy MM-kowicze, by wejść do domu i powiedzieć choremu mężczyźnie, że żeby były środki na leczenie, to musimy wziąć rozwód? Moje zdziwienie było skwitowane uśmiechem i stwierdzeniem, że trzeba było pomyśleć ekonomicznie i nie wiązać się papierkami.
Być może to właśnie tłumaczy, dlaczego jedni chcą jak najszybciej zalegalizować związek, a inni unikają tego jak ognia? - Ekonomia, wygoda, obowiązujące prawo i moda lansowana przez media, wpływają na taki stosunek do instytucji małżeństwa. Rodzina a właściwie jej pozytywne wzorce przetrwały wśród ludzi pokolenia pięćdziesięciolatków. U młodych takich wzorców nie ma. Małżeństwa, które przetrwały próbę czasu i są ze sobą 20, 30 i więcej lat, należą do gatunku dziwolągów, nie idących z duchem czasu i mody - komentuje na łamach MMki Bronisław Mierzwa.
A Wy co sądzicie? Warto jest brać ślub?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?