Sięga trzeciego piętra, więc nie było mowy, by jej górę przyozdobiły czterolatki. Zajęli się tym strażacy. Na podnośnik zabrali od maluchów ozdoby i wjechali na górę, zaczynając wielkie ubieranie. - Ja mam bombkę i ją tu zawieszę - pokazywała nam na jedną z niższych gałązek mała Paulina. Faktycznie - niemal wszystkie dzieci przyniosły ze sobą ozdoby. Małe jak na zwykłe drzewko i wielkie - jedno z przedszkoli miało bombki wielkości piłek lekarskich!
Choinka na rynku to ostatni element świątecznej dekoracji miasta. Za pozostałe lampki, świetlne węże i ozdoby miasto zapłaci 100 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?