Nic nie zapowiadało, że w drugoligowej Lechii dojdzie do tak poważnych zmian. Prezes Jerzy Materna jeszcze kilka dni temu zapewniał, że w klubie dzieje się dobrze, zawodnicy są chętni do reprezentowania zielonogórskich barw, a podpis pod kontraktem trenera, który był na urlopie, to formalność. Niestety, Murawski poinformował prezesa, że to koniec jego pracy.
- W nowym sezonie Lechia poradzi sobie bez Maćka Murawskiego - powiedział szkoleniowiec. - Myślę, że pozostawiłem klub w znacznie lepszej sytuacji niż go zastałem.
Prezes Materna nie ukrywał wielkiego rozczarowania. - Trochę się załamałem, bo nie wiem, gdzie znajdę trenera, który więcej klubowi daje niż z niego bierze - mówił. - On idealnie nadaje się dla tych chłopaków, ale jest strasznie ambitny i wiem, że dostał zielone światło na najwyższych szczeblach. To jego wielka szansa i nie dziwię się, że chce ją wykorzystać.
Tego zielonego światła wyraźnie zabrakło w Lechii. Pieniądze niby są, ale ich nie widać. Brak zainteresowania ze strony kibiców, praktycznie zerowe szanse na budowę stadionu lub choćby jego unowocześnienie, to zdaniem Murawskiego największa bolączka zielonogórzan.
- Chciałem zmienić wizerunek klubu i chyba mi się udało - twierdzi były reprezentant Polski. - Niestety, po objęciu stanowiska zamiast skupić się na sprawach czysto sportowych, pojawiło się wiele problemów. Jestem troszkę rozczarowany tym, w jakich warunkach musiałem pracować. Nie do końca wszyscy dobrze życzyli klubowi, nie czułem wsparcia od ludzi, którzy Lechii mogli pomóc. A gdy już się poprawiło i chłopaki zaczęły wygrywać, to nawet kibice nie chcieli pofatygować się na stadion.
Murawski nie chciał zdradzić co dalej i czy zostanie trenerem innej ekipy, ale według prezesa ma bardzo ciekawe oferty. My możemy tylko żałować, że optymizm, którym ostatnio powiało, zaczyna przypominać kolejne mrzonki o renesansie futbolu w Zielonej Górze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?