- Chodzimy po ulicy, bo nie mamy wyjścia - mówi mieszkanka osiedla Piastowa. - Przy ul. Kazimierza Sprawiedliwego chodnik leży tylko na części ulicy, można nim dojść do kościoła, idąc od strony centrum miasta. I koniec.
Pozostała część drogi, na przykład do budynku Towarzystwa Budownictwa Społecznego trzeba pokonać ulica lub trawiasto - błotnistym poboczem. Za tym budynkiem też mieszkają ludzie, na przykład w budynku socjalnym, położonym już na skraju osiedla.
Czytelniczka opowiada o tym, jak mieszkańcy osiedla sami próbowali sobie sami poradzić z kłopotliwym brakiem chodnika. - Z jednej strony ulicy jest przystanek z wiatą, postawiono go 10 lat temu. Ludzie musieli do niego jakoś dotrzeć. A że 10 lat temu nie było chodnika, poznosili skąd płytki chodnikowe i ułożyli taki chodniczek, by dojść tam suchą nogą. To chyba nie jest poważne traktowanie głogowian, by przez 10 lat nic się przy tej wiacie nie zmieniło?
Gdyby był chodnik przy tej ulicy zapewne setki osób korzystałoby z niego, na tym odcinku jest bowiem wiele domów wielorodzinnych.
- Wygląda na to, jakby ktoś sądził, że chodnika tu już nigdy nie będzie potrzeba - opowiada kobieta. - Na poboczu, obok krawężnika posadzono drzewa. Na chodnik nie ma już miejsca, chyba, że władze miasta planują wyciąć te drzewa w przyszłości.
Zapytaliśmy w ratuszu, co z planami dotyczącymi tego rejonu miasta? - W planach był gruntownym remont tej ulicy, a więc także naprawa i budowa chodników - wyjaśnia rzecznik Krzysztof Sadowski. - Niestety, ze względu na kryzys, ta inwestycja musiała zostać odłożona na później. Prezydent jednak zapewnia, że postara się w przyszłym roku wygospodarować pieniądze, chociaż na chodnik, na przykład z oszczędności na innych przetargach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?