Lubuskie otrzyma duże pieniądze na rozwój

Dziś jest niemal pewne, że z nowego rozdania w latach 2014-2020 do naszego regionu trafi nawet 800 mln euro, czyli 3,2 mld zł. To faktycznie gigantyczna suma, która pozwoli na zrealizowanie wielu inwestycji, o których mówi się od wielu lat. Jak poinformowała wczoraj marszałek Elżbieta Polak, zarząd województwa już przyjął założenia Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020.

Teraz założenia będą konsultowane w gminach. Tam zainteresowani będą mogli zgłaszać poprawki, chociażby, co powinno powstać czy też zostać zbudowane, a z czym możemy poczekać. Zapowiada się gorąca dyskusja, by nie powiedzieć, że kłótnia i spory.

Dla naszego regionu najważniejsza jest pewnie lista 24 kluczowych inwestycji, które zostały przyjęte przez Sejmik Województwa w strategii rozwoju regionu. Które z nich zostaną zrealizowane a które niestety nie? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Marszałek Polak wyjaśnia, że niektóre inwestycje, chociażby obwodnica Krosna Odrzańskiego czy Kostrzyna wraz z mostami na Odrze, to zadanie dla centrali a konkretnie Generalnej Dyrekcji Dróg krajowych i Autostrad. Podobnie jest z inwestycjami kolejowym, tu wymieńmy odbudowę berlinki i odrzanki czy unowocześnienie linii kolejowej z Gorzowa do Krzyża. Co z nimi? - Będą one realne, o ile zostaną wpisane do programów krajowych, chociażby budowy dróg czy kolei - tłumaczy marszałek.

Przemysław Hamera dyrektor zielonogórskiego oddziału GDDKiA potwierdza, że mostów w Krośnie Odrz. i Kostrzyniu, a także modernizacji dróg nr 22 i 24 nie ma w ,,Programie dróg na lata 2011-2015’’. A więc tak naprawdę drogowcy nie mogą tam nic robić. - A czy te inwestycje znajdą się w kolejnych programach? - pytamy. - To zależy od siły naszych posłów - zgodnie odpowiadają marszałek Polak i dyrektor Hamera.

- Myślę, że nie tylko ja, ale także inni posłowie lobują za tym, by inwestycje znajdujące się w strategii województwa, znalazły się w programach centralnych - odpowiedziała nam Bożenna Bukiewicz, poseł PO i członek sejmowej komisji transportu. - Kontaktuję się z ministrami, zapraszam ich do Lubuskiego, wydaje się, że niektóre sprawy uda się załatwić. Wymieńmy tu berlinkę, odrzankę, modernizację torów z Gorzowa do Krzyża czy nawet budowę mostu w Milsku. Ale czy wszystkie, to trudne pytanie - odpowiada poseł Bukiewicz.

Gdzie zatem trafi wspomniane 800 mln euro - dopytujemy marszałek Polak. Marszałek Polak tłumaczy: - Zgodnie z wymogami unijnymi a także krajowymi z wynegocjowanej sumy a więc 800 mln euro, 25 procent ma trafić na Kapitał Ludzki. A więc na tzw. miękkie projekty czyli szkolenia, przekwalifikowania, aktywizację zawodową. Natomiast pozostałe 600 mln euro możemy przeznaczyć na Lubuski Regionalny Program Operacyjny 2014-2020.

Marszałek Polak dalej wylicza, że z pozostałych 600 mln euro, około 25 procent zostanie przeznaczone jako pomoc dla małych i średnich firm. Ale nie na budynki tylko na nowe linie technologiczne, podniesienie poziomu produkcji, wyroby innowacyjne. Cel jest prosty, podniesienie konkurencyjności lubuskich przedsiębiorstw.A ile trafi na drogi, koleje, lotniska? - pytamy.

- Około 23 proc. z całej puli LRPO - słyszymy odpowiedź. Szybko wyliczamy, że będzie to niespełna 140 mln euro czyli 550 mln zł. Czyli i dużo i jednocześnie niewiele. - Co za te pieniądze zrobimy? - dopytujemy marszałek. - Myślę, że jednak uda się wybudować most w Milsku, wyremontować wiele dróg czy doprowadzić do połączenia A2 i S3 z drogami lokalnymi. Dziś jest to często wręcz niemożliwe - tłumaczy marszałek.