MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Los dawnej rezydencji Frenzla zależy od ministra kultury

Redakcja
– To kolejny przykład, kiedy na naszych oczach niszczeje bezcenny zabytek – mówi Rafał Szymczak.
– To kolejny przykład, kiedy na naszych oczach niszczeje bezcenny zabytek – mówi Rafał Szymczak. fot. Janczo Todorow
Piękna kamienica placu Inwalidów w Żarach niszczeje.

Efektowny budynek z niespotykaną na tych terenach drewnianą werandą, uznawany jest przez historyków i znawców za perłę sztuki architektonicznej. Rok temu zabytek zmienił właściciela, ale nadal popada w ruinę.

Przed wojną w kamienicy mieściła się rezydencja fabrykanta Theodora Frenzla, który posiadał w mieście tkalnie lnu. Rezydencja była przykładem przepychu. Na zachowanych fotografiach można podziwiać kryształowe żyrandole, parkiety i stylowe meble. Przed wejściem stały armatki, z których oddawano salwy podczas większych uroczystości. Dziś po tym przepychu nie ma śladu, a ogołocony i walący się budynek napawa smutkiem. Sypie się piękne żeliwne ogrodzenie, w miejscu jednej ze stylowych bram, wstawiono siatkę.

Popada w ruinę

Po wojnie kamienica była w dobrym stanie, mieściło się w niej zjednoczenie węgla brunatnego, później wprowadziła się tam szkoła specjalna.

Kiedy zaczął walić się dach, szkołę wyprowadzono. Pod koniec lat 90. starostwo pozbyło się kłopotliwej nieruchomości, sprzedając jej spółce MLC Materiały Budowlane. Spółka miała w ciągu pięciu lat wyremontować zabytkowy budynek i otworzyć w nim rezydencję. Nic z tego nie wyszło. Rok temu sprzedała ją firmie z Poznania. Zabytek nadal niszczeje. W ostatnim czasie jedynie zabezpieczono dach folią.

- To skandal, że tak cenny pod względem artystycznym budynek popada w ruinę - oburza się historyk Rafał Szymczak, z Towarzystwa Upiększania Miasta. - Dwa lata temu zwróciliśmy się w tej sprawie do wojewódzkiego konserwatora zabytków, z prośbą o wpisanie kamienicy do rejestru zabytków. Budynek to prawdziwa perła architektoniczna, szkoda żeby został zniszczony. W mieście już wiele zabytkowych budynków zniszczono w podobny sposób - dodaje.

Właściciel protestuje

Po interwencji "GL" wojewódzki konserwator zabytków Barbara Bielinis - Kopeć postanowiła wpisać kamienicę do rejestru. - Podjęliśmy w tej sprawie decyzję, którą jednak została zaskarżona przez obecnego właściciela do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Teraz wszystko zależy od ministra, nasza decyzja o wpisanie obiektu do rejestru zabytków jest na razie nieprawomocna. A w związku z tym, nie możemy jeszcze ingerować i nie możemy właścicielowi nakazać przeprowadzenia remontu - informuje konserwator.

W piątek nie udało nam się skontaktować z właścicielem zrujnowanej rezydencji, nie wiemy jakie są jego zamiary związane z zabytkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska