45-letni listonosz z Żagania od sierpnia ubiegłego roku nie dostarczał korespondencji, choć ją odbierał z placówki. Policjanci w domu listonosza zabezpieczyli ponad 1150 listów. Były to listy urzędowe i prywatne.
- Te, które wymagały przy odbiorze podpisu adresata, listonosz podpisywał sam. W dniu kiedy został zatrzymany, pobrał rano korespondencję, i zamiast doręczyć ją do adresatów, udał się do swojego miejsca zamieszkania, gdzie znajdował się w stanie nietrzeźwości, miał ponad 2 promile alkoholu - informuje podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskich policjantów.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu, za który grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Jak wyjaśnia podinsp. Maludy, po wykonaniu wszystkich czynności, nieuczciwy listonosz otrzyma kolejne zarzuty, dotyczące podrabiania podpisów. Swoje zachowanie listonosz tłumaczył, tym, że miał za mało czasu w ciągu dnia i nie zawsze zdążył wszystkie listy dostarczyć.
Listy zostały przekazane Poczcie Polskiej, aby ostatecznie mogły trafić do osób, które czekają na nie od wielu tygodni.
Przeczytaj też:
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?