- Najbardziej utkwił mi w pamięci pożar lasu koło Trzebicz kilkanaście lat temu. W takich momentach ogromnie rośnie adrenalina. Pożar trwał kilkanaście dni. Razem gasiło go ok. 30 jednostek, które wymieniały się co jakiś czas. W lesie trzeba bardzo uważać, bo niektóre drogi mogą być nieprzejezdne, a ogień szybko się rozprzestrzenia. W czasie gaszenia kilka razy ogień brał nas w kleszcze i wtedy trzeba było uciekać. Później powrót i znowu gaszenie. W takich momentach trzeba starać się myśleć, bo nie może być tu miejsca na jakikolwiek błąd. Pożary lasy to bardzo niebezpieczna sprawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?