Lepsza woda, smaku doda

Smaczniejsza bo nie z rzeki, lecz ze studni głębinowych.

Elżbieta Woroniewicz mieszka na os. Zacisze. Pochodzi z Dolnego Śląska.
- Kiedy przeprowadziłam się do Zielonej Góry, najbardziej przeszkadzała mi tu woda. Nie mogłam wypić herbaty. Dodawałam soku, konfitur i nic nie pomagało - wspomina. - Także moja skóra odczuła zmianę. Z czasem zaczęłam kupować wodę albo wozić w butelkach z różnych innych ujęć. Dziś już woda jest chyba lepsza, ale ja nadal kupuję ją w sklepie.

Wiadomość o tym, że niedługo woda w kranie będzie miała lepszy smak, cieszy panią Elę i jej męża Krzysztofa, który zauważa, że woda ze studni głębinowych jest o wiele lepsza niż ta pobierana z wód powierzchniowych.

Studnie mają sporo lat

Ilość wody pobieranej z rzeki Obrzycy, która płynie w kranach zielonogórzan, zmniejszy się dzięki kończącej się inwestycji przy al. Wojska Polskiego. Pomysł z uruchomieniem studni głębinowych nie jest czymś nowym.

Trzy z nich wywiercono w latach 70., czwartą w latach 80., kiedy to planowano budowę szpitala wojewódzkiego na obecnym os. Leśnym, ale skończyło się na postawieniu hotelu dla pielęgniarek. Studnie sięgają 70 metrów. Z czasem jednak mieszkańcy zaczęli się skarżyć na żółtawe zabarwienie wody i gorszy smak.

- W latach 90. musieliśmy wyłączyć z użytkowania te studnie, bo zostały przekroczone obowiązujące wówczas normy, chodziło o żelazo i mangan - mówi dyr. Zielonogórskich Wodociągów i Kanalizacji Beata Jilek. - Teraz kiedy wybudowaliśmy tam stację uzdatniania wody, nie będzie musiała być oczyszczana chemicznie, lecz wystarczy proces fizyczny. A skoro nie będzie chemii, to znaczy, że woda będzie miała lepszy smak i zapach.

W lipcu po nowemu

W KRANACH MIESZANA

Do tej pory w naszych kranach leci woda mieszana, tzn. pobierana z rzeki Obrzycy oraz ze studni głębinowych w Zawadzie i przy al. Zjednoczenia. Jak mówi kierownik wydziału zbytu ZWiK Janusz Szmidt - w zależności od ciśnienia wody i zużycia, więcej jest wody powierzchniowej lub głębinowej. Po zakończeniu inwestycji przy al. Wojska Polskiego, wydzielona zostanie strefa najbliższych osiedli, gdzie woda będzie tylko ze studni głębinowych.

Inwestycja przy al. Wojska Polskiego rozpoczęła się w marcu ub.r. Oprócz czterech studni, stacji uzdatniania wody, trzeba było także wykonać zbiornik retencyjny.
- Kończymy budowanie sieci wodociągowej przy ul. Lisiej - mówi dyrektor ZWiK-u. - W sumie powstało 3 km nowej sieci. Ze stacji przy al. Wojska Polskiego wodę będziemy dostarczać do jednej czwartej części miasta.

Inwestycja zakończy najpóźniej 30 czerwca. Nie znaczy to jednak, że tego dnia od razu popłynie w kranach smaczniejsza woda.

- Potrzebujemy trochę czasu na rozruch, próby - dodaje B. Jilek. - Ale na pewno w lipcu mieszkańcy zachodniej części miasta będą mieli w domach wodę ze studni głębinowych.

Ładnie miejsce pracy

Czy mieszkańcy innych części miasta też mogą liczyć na wodę ze studni głębinowych?

- Na razie nie mamy takich planów. Jeśli jest gdzieś jedna studnia, to ze względów ekonomicznych nie opłaca się nam budować tam stacji uzdatniania wody - mówi B. Jilek.

Inwestycja przy al. Wojska Polskiego kosztowała 6 mln zł. Budynki pomalowano w kolorze niebieskim, przed nimi posadzone zostały ozdobne krzewy. Powstało ładne miejsce w mieście i nowe miejsce… pracy.
- Nie przewidujemy jakieś dużego naboru, zatrudnimy jedną, dwie osoby dodatkowo - wyjaśnia dyrektor ZWiK-u.