Tytuł płyty "Historia" mówi wszystko. Wszak dostajemy zestaw - wycinek z twórczości brytyjskich i polskich ojców założycieli punkrocka. Że dominują covery? Ależ to właśnie czerpanie z korzeni stało się podstawą do powołania Jakoś To Będzie.
Oto w 2004 r. Irek "Jeżyk" Wereński - osiadły w Winnym Grodzie basista Kultu - po raz pierwszy gra na urodzinach punkowej Jugosławii. Przypominają m.in. "Radioaktywny blok" z repertuaru legendarnej Brygady Kryzys. Potem kolejne urodziny zielonogórskich punkrockowców, repertuar z "zapożyczeń" się rozrasta i jest decyzja: powstaje samodzielny byt - dziś złożony z muzyków Jugosławii, Odkrywców Nieodkrytych Lądów i basisty Kultu.
Komu było dane bywać na koncertach Jakoś To Będzie, choćby w zielonogórskich 4 Różach dla Lucienne, ten wie, jak świeżo i soczyście brzmią stare, dobre kawałki w wykonaniu zielonogórzan. Jak glany rwą się do pogo.
Powie ktoś: a cóż to za wspominki? Ha! Jakoś To Będzie nie mogli trafić lepiej z wydaniem płyty. Wszak to w maju br. jeden z pierwszych polskich zespołów punkowych Kryzys wydał swoją trzecią płytę - "Kryzys komunizmu".
Wszak to teraz kawałki Dezertera słychać w filmie "Wszystko co kocham" Jacka Borcucha, w "Domu złym" Wojciecha Smarzowskiego partyjny gęsek puszcza z kasetowego kasprzaka dezerterowego "Spytaj milicjanta", a pokazywany w kinach, teraz dostępny na DVD - dokument "Beats of Freedom - Zew wolności" szuka korzeni buntu m.in. na dawnym festiwalu w Jarocinie.
Z kolei w brytyjskim "To właśnie Anglia" z 2006 r. brzmi "Warhead" angielskiej legendy punka - UK Subs. A po ten właśnie kawałek - tu pod tytułem "Wojny" i z polskim tekstem Kazika Staszewskiego - też sięgnęło Jakoś To Będzie.
Gdyby ktoś przez to coverowanie, chciał zarzucić zielonogórskiej kapeli celowe łapanie w żagle wiatru koniunktury, to musi wziąć pod uwagę fakt, iż "Historia" to po prostu powrót Irka Wereńskiego do własnych korzeni - do czasów przedkultowych, gdy grywał w Kryzysie, Kanale, Brygadzie Kryzys, Poland...
Stąd mamy tutaj "Radioaktywny blok", "Telewizję" Kryzysu, "Młodych Warszawiaków" grupy Poland, ale też "Płonie Babilon" Izraela czy "Święty Szczyt" jednej z pierwszych polskich kapel punkowych Deadlock.
Nie mogło zabraknąć "prezentów" od brytyjskich ojców założycieli punkrocka. Jest więc The Clash z "Miasto Płonie", jest z "Nudą" Buzzcocks, który w 1979 r. supportowali panowie z Joy Division.
I akcenty lokalne. Tytułowa "Historia" pochodzi z repertuaru starej zielonogórskiej kapeli ADP, "Kloshilumpenterror" to kawałek też tutejszej Kloshi Lumpen Terror, a "Jakoś To Będzie" to autorski kawałek Bełcyka (gitara, śpiew), Pinia (gitara, śpiew), Jeżyka (bas), Cinka (klawisze) i Sanczisa (bębny, śpiew).
"Historia" Jakoś To Będzie pokazuje, że nie zestarzało się ani punkrockowe, przeplatane rytmem reggae, brzmienie, ani zbuntowane teksty.
Kto narobił sobie apetytu na "Historię", to musi uzbroić się jednak w cierpliwość: płyta ma być promowana jesienią.
Bełcyk i Jeżyk w akcji. Jakoś To Będzie da koncert 16 lipca o 20.00 w pubie VIP w Świebodzinie (ul. Świerczewskiego). Bilety: 6 zł. To właśnie w świebodzińskim Metal Sound Studio Wojtek "Poland" Cenajek nagrał i zmiksował "Historię".
GŁOSUJ NA JAKOŚ TO BĘDZIE
W naszym plebiscycie "Lubuski zespół (nie tylko) rockowy" na Jakoś To Będzie można głosować, wysyłając SMS-a na numer 71051, w treści wpisując prefiks: KAPELA.22
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
