- Prowadzenie dla Meprozetu uzyskał Mateusz Gorgiel. Wyrównał Jan Zioła. Wynik na 1:2 ustalił Tomasz Szwiec.
- Zenon Burzawa, trener Meprozetu: Czy zdominowaliśmy ten mecz? Może częściowo...
- Maciej Górecki, trener Lechii II: To był nasz najgorszy mecz w tym sezonie.
Tomasz Szwiec pewnie wykorzystał rzut karny
W pierwszej połowie zdecydowaną przewagę miał trzeci w tabeli Meprozet. Późno, bo późno, ale udokumentował ją bramką. Stało się to w 44 minucie, kiedy Mateusz Gorgiel pokonał Jakuba Marczaka.
Po przerwie piąta w tabeli Lechia II prezentowała się już dużo lepiej, starała się wyrównać i odwrócić losy spotkania. Udało się to w 54 minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Jan Zioła.
Rozstrzygnięcie na korzyść Meprozetu padło w 86 minucie. Sędzia podyktował jedenastkę za zagranie ręką piłkarza Lechii II w polu karnym. Pewnym wykonawcą okazał się Tomasz Szwiec, strzałem w lewy róg myląc bramkarza.
Zenon Burzawa: Znamy swoje miejsce w szeregu
- Czy zdominowaliśmy ten mecz? Może częściowo... - ocenił Zenon Burzawa, trener Meprozetu. - Ja doceniam przeciwnika. To młody zespół, naprawdę fajnie gra w piłkę, jeżeli mu się pozwoli. Jak pozwoliliśmy im rozegrać piłkę, to potrafili strzelić nam bramkę wyrównującą. Natomiast jeśli chodzi o cały mecz - myślę, że zwycięstwo jednak było po naszej stronie.
Obejrzyj wideo: Lechia II Zielona Góra - Meprozet Stare Kurowo 1:2 (0:1). Radość Meprozetu
- Uważam, że wyniki, które do tej pory są, to jest efekt naprawdę fajnej pracy i fajnej atmosfery, która jest w tej chwili w zespole. Doszło paru chłopaków, troszeczkę się pozmieniało i cieszymy się z tego - nie ukrywał trener Burzawa. A na pytanie, czy pozmieniały się cele drużyny ze Starego Kurowa, odparł: - Nie, absolutnie nie. My znamy swoje miejsce w szeregu i cieszymy się każdym zwycięstwem. Dla mnie jest najważniejszy w tej chwili najbliższy mecz.
Maciej Górecki: Wydaje mi się, że przegraliśmy głową
- To był nasz najgorszy mecz w tym sezonie - skomentował Maciej Górecki, trener Lechii II. - Na gorąco mogę powiedzieć to samo, co powiedziałem w szatni: Tak, jak wygląda się w tygodniu, tak potem pokłosiem tego jest mecz. Podczas treningów zwracaliśmy sobie uwagę na koncentrację, na pewne aspekty mentalne i dzisiaj to wyszło. Myślę, że to jest superlekcja dla tych młodych chłopaków.
- Już w tygodniu mieliśmy problemy z koncentracją na zadaniach treningowych, na tym, czego wymagam od zespołu. I mam wrażenie, że to w pierwszej połowie szczególnie wyszło. Z tyłu mieliśmy problem z wyprowadzeniem akcji, ze spokojem w rozegraniu, gdzie tego nie brakowało we wcześniejszych meczach. Z kolei z przodu mieliśmy problem, żeby piłkę utrzymać, żeby się zastawić - wyliczał trener Górecki.
- Wydaje mi się, że przegraliśmy głową. Nie wiem, czy poczuliśmy się zbyt pewnie już po dwóch wygranych meczach, czy przestraszyliśmy się tego, że gramy z trzecim zespołem. Tego jeszcze nie potrafię wyjaśnić - przyznał trener Górecki. - Natomiast wydaje mi się, że w naszych głowach pojawiła się myśl, że może już będzie łatwiej niż trudniej, a to wręcz przeciwnie.
- Zdawałem sobie sprawę z tego, że Meprozet jest zespołem silnym fizycznie - naszym przeciwieństwem. My jesteśmy zespołem, który takiej gry nie lubi - dodał trener Górecki. - Tutaj było widać, że pomysł jest prosty. Poza tym, żeby próbować nam, szczególnie w pierwszej połowie, piłkę odebrać wysoko - to pomysł był taki, żeby rzucić piłkę do przodu i próbować się przepychać. W wielu przypadkach to się udało. W pierwszej połowie taka gra dała kilka sytuacji zespołowi gości. W drugiej my zaczęliśmy trochę lepiej grać, ale to już było za późno.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?