Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Laureaci konkursu wspomnieniowo-historycznego odebrali nagrody

Konrad Kaptur
65-letni miś to największy przyjaciel Stanisława Sobczaka, laureata drugiej nagrody w konkursie wspomnieniow0-historycznym ogłoszonym przez DWSPiT.
65-letni miś to największy przyjaciel Stanisława Sobczaka, laureata drugiej nagrody w konkursie wspomnieniow0-historycznym ogłoszonym przez DWSPiT. Konrad Kaptur
W Dolnośląskiej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Techniki w Polkowicach wręczono nagrody laureatom konkursu na pracę wspomnieniowa-historyczną o mieście. Zwycięzcy nie wyłoniono.

Na konkurs zorganizowany przez polkowicką uczelnię we współpracy z gminą Polkowice, Związkiem Gmin Zagłębia Miedziowego oraz Miejsko-Gminną Biblioteką Publiczną nadesłano 17 prac, ale nie wszystkie spełniły wymagania formalne określone w regulaminie. Na czele jury stał profesor Marian Wolański, rektor DWSPiT. Ostatecznie zdecydowano, że żadna z prac nie zasługuje na pierwszą nagrodę, którą było 10 tysięcy złotych. Drugą - 5 tysięcy złotych - otrzymał Stanisław Sobczak, a trzecią - Szymon Modzelan, który otrzymał 3 tysiące złotych. Przyznano także siedem wyróżnień, po tysiąc złotych każde. Te przypadły w udziale Gerdowi Beisertowi, Wandzie Cichosz, Barbarze Michalewicz, Iwonie Oleksy, Wiesławowi Podruckiej, Czesławowi Wdowczyk oraz Reinhardowi Winter.
- Poziom prac był dość wysoki. Nie były to publikacje o charakterze naukowym, ale też nie o to w tym konkursie chodziło. Podstawowym celem było zdobycie relacji historycznych autentycznych uczestników dawnych wydarzeń - mówi nam rektor Wolański.
Nagrody laureatom przewodniczący jury wręczał w towarzystwie burmistrza Polkowic Wiesława Wabik, który objął honorowy patronat nad konkursem, a także Emiliana Stańczyszna, przewodniczącego Związku Gmin Zagłębia Miedziowego.
- Jestem bardzo zadowolony, że dzięki konkursowi udało nam się zyskać wiele wartościowych prac historycznych. Dzięki temu polkowiczanie będą mieli dostęp do unikatowych wspomnień, co na pewno wzbogaci wiedzę mieszkańców o historii ich miasta - mówił podczas uroczystego przekazania nagród burmistrz Wabik.
Autor pracy, która zyskała największe uznanie w oczach jurorów przyznał, że nie spodziewał się tego, że tak się stanie.
- Gdyby nie Małgosia Balicka i Grzegorz Kardys z Towarzystwa Ziemi Polkowickiej to nigdy nie tylko nie wysłałbym mojej pracy, ale nawet bym jej nie napisał. Ich upór sprawił, że się zmobilizowałem. Pisałem najpierw na brudno, a potem przepisywałem na maszynie. Robiłem to w wolnych chwilach. W sumie około miesiąca. Nie liczyłem na żadną nagrodę. Chodziło mi bardziej o to, by ocalić moje wspomnienia związane z Polkowicami od zapomnienia - przyznaje Stanisław Sobczak.
Jednym z bohaterów jego pracy jest dość sędziwy, bo 65-letni miś, którego pan Stanisław znalazł w budynku wójtostwa polkowickiego, tuż po wojnie, w 1945 roku.
- Przez te wszystkie lata miś był moim towarzyszem, więc nie mogłem nie poświęcić mu kilku zdań w pracy. Oczywiście zamieściłem także jego fotografię - mówi pan Stanisław, który w Polkowicach mieszkał do 1954 roku. Nie wyjechał jednak daleko, bo do stolicy Dolnego Śląska - Wrocławia.
Wszystkie nagrodzone w konkursie prace mają zostać wydane w formie książkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska