MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Latać nie potrafią

Janczo Todorow
- W murze ma być furtka dla pieszych, ale to nie załatwi sprawy – mówią Roman Grądecki i Jan Ząbkiewicz.
- W murze ma być furtka dla pieszych, ale to nie załatwi sprawy – mówią Roman Grądecki i Jan Ząbkiewicz. fot. Janczo Todorow
Za kilka dni dotychczasowy dojazd do kamienicy od strony parku zostanie zamknięty, bo robotnicy budują nowy mur.

Przypomnijmy, że sprawa nielegalnego dojazdu przez park ciągnie się od kilku lat. Kiedy mieszkańcy kupowali na własność mieszkania od wojska, nie zastanawiali się, z której strony mają dojechać do siebie. Kiedyś było wejście od strony wschodniej, z terenu szpitala. Ale bramę zamurowano. Wtedy znaleziono wyjście od strony zachodniej. Ktoś rozwalił mur oddzielający podwórka od parku i samochody ruszyły alejką wśród drzew.

Gonią ich terminy

Niebawem jednak to się skończy, bo zgodnie z projektem modernizacji parku mur ma być odbudowany, robotnicy już rozpoczęli pracę. A nowego dojazdu nie ma, rozmowy z władzami miasta i z zarządcą nieruchomości do tej pory nie załatwiły problemu.

- Którędy mamy przechodzić i przejeżdżać - zastanawia się Roman Grądecki. - Mieszkają tu 34 rodziny, ponad połowa ma samochody. Jesteśmy zmartwieni. Ani wyjść, ani wyjechać, jak będziemy żyć? Przecież latać nie potrafimy. A w razie czego, jak dojedzie karetka?

- Będziemy chyba fruwać - dodaje Alfred Szymczyk.

- To skandal, od dwóch lat takiej prostej sprawy nie można załatwić - oburza się Jan Ząbkiewicz.

- Niestety, przejazd przez park jest nielegalny - stwierdza zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Od strony szpitala wojskowego została wydzielona działka na nowy dojazd, ale do tej pory administracja wojskowa nie przekazała nam terenu. A bez przekazania nie możemy tam wejść i wykonać drogi. Zwlekamy ile możemy z postawieniem muru i zamknięciem dotychczasowej przeprawy, ale mamy terminy.

Poszli na ustępstwa

- Przekażemy pieniądze na budowę nowego dojazdu, ale najpierw rejonowy zarząd infrastruktury musi nam przekazać teren - tłumaczy Sławomir Wyrwas, zastępca dyrektora Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w Zielonej Górze.

- Poszliśmy na ustępstwa dla dobra mieszkańców i zgodziliśmy się na wykonanie nowego dojazdu - stwierdza Bogdan Kaliszczak, dyrektor Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Zielonej Górze.

Nie potrafił nam jednak odpowiedzieć na pytanie, kiedy teren zostanie przekazany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska