Rockmani zapraszani do sali Filharmonii Zielonogórskiej przez Radio Zielona Góra i ABIplus zwykle mają problem: jak tu grzmotnąć dawką zbuntowanych decybeli w tak szacownej instytucji? Czy na sali będą - uciekając się do żargonu kabaretowego - "pingwiny" i "zima", czyli szacowni melomani w garniturach i żakietach, przyspawani do foteli? Czy też...
W poniedziałkowy wieczór było owo "też", czyli na utworach z nowej płyty T.Love - "I Hate R'n'roll" tylko brawa. Ale gdy Muniek z kolegami sięgnęli do swojej klasyki: "Warszawy", "IV LO", "Autobusów i tramwajów" - część widzów zerwała się na równe nogi, by przy "I Love You" już chóralnie śpiewać refren. I było już bardzo rockowo: Muniek (T-shirt już nie maskuje "oponki" wokalisty) parę razy splunął, raz chlusnął wodą w tańczących pod sceną, a w finale uklęknął i oddał pokłon fanom, reprezentującym kilka pokoleń. Cóż, w przyszłym roku T.Love będą obchodzić 25-lecie istnienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?