W niedzielę rano cmentarz wyglądał jak pijacka melina. Między nagrobkami walały się butelki po winie, zużyte prezerwatywy oraz porwana damska bielizna. Do tego ktoś pomazał farbą 11 nagrobków, a na otaczającym cmentarz murze namalował napis ,,Bunkry dla bunkrowców" (informowaliśmy o tym wczoraj, w artykule "Sprofanowali wiejski cmentarz").
Mieszkająca przy cmentarzu pani Helena mówi, że nie słyszała odgłosów libacji. - Mieszkam tu już 63 lata, ale nigdy czegoś takiego nie widziałam, ani nawet nie słyszałam o takich bezbożnikach - pomstuje.
Farbę się zmyje, ból zostanie
Farba ma charakterystyczny złotobrązowy kolor. Policjanci pobrali jej próbki do analizy, dlatego pani Helena może zmyć ją z grobu wuja. - Na szczęście nie jest zbyt trwała. Groby uda się oczyścić. Ból w sercu jednak zostanie - mówi. To samo inni mieszkańcy: - Pomazali grób mojego ojca. A obok walały się prezerwatywy. Nie wierzę, że to mógł zrobić ktoś z naszej wsi. Sprawców trzeba szukać gdzie indziej! - złości się Zbigniew Litwin.
Oburzenia nie kryje też Mirosława Kulaczyk, która już drugą kadencję jest sołtysem Wysokiej. - Czegoś takiego jeszcze u nas nie było. Z nagrobków farba powinna zejść, ale nie wiadomo, czy uda się oczyścić mur. Będziemy musieli go otynkować - zapowiada.
Oni by tego nie zrobili...
Napis na murze sugeruje, że cmentarz mogli sprofanować tzw. bunkrowcy, czyli miłośnikcy fortyfikacji. Nie są nigdzie zrzeszeni, na własną rękę zwiedzają bunkry, a wieś Wysoka to ich nieformalna stolica. Przeważnie nikomu nie wadzą i są akceptowani przez mieszkańców. Jednak w Wysokiej wszyscy pamiętają, jak pod koniec ostatnich wakacji, podczas imprezy Dni Chaosu, grupa młodzieży urządziła w środku wsi libację, którą zakończyła... pokazaniem gołych pośladków interweniującym policjantom (pisaliśmy o tym 4 września zeszłego roku, w tekście "Chaos ze striptizem w Wysokiej"). Mimo to mieszkańcy nie wierzą, że to bunkrowcy urządzili libację na cmentarzu. - Są za mądrzy, żeby iść na udry całą wsią. Ktoś nabałaganił i chciał na nich zwalić winę - mówi jeden z naszych rozmówców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?