O zmasakrowanej kozie dowiedzieliśmy się od jednego ze strażaków z Przytocznej. - Wezwali nas do niej w niedzielę. To była młoda koza z wiosennego miotu. Miała obcięte wszystkie nogi. Wyglądała strasznie - opowiada.
Martwą kozę odnaleziono koło przysiółka Gaj nad Wartą. Zdaniem Czytelnika, śmierć musiała nastąpić na krótko przed przyjazdem strażaków, gdyż - jak twierdzi - "była jeszcze ciepła". We wtorek powiatowa lekarz weterynarii Małgorzata Matysek zgłosiła sprawę na policję. - Musimy ustalić pochodzenie zwierzęcia i wyjaśnić okoliczności jego śmierci. Właściciel będzie musiał wytłumaczyć, jak doszło do okaleczenie i dlaczego porzucił martwą kozę na łące, zamiast oddać ją do utylizacji - mówi.
Wcześniej w tym samym miejscu znaleziono martwą krowę i cielaka. Czy ustalono właściciela tych zwierząt i okoliczności ich śmieci?
Więcej na ten temat w czwartek, 20 września, w "Gazecie Lubuskiej" dla Czytelników z Międzyrzecza i okolic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?