W czwartek zakończył się przetarg na odbiór śmieci od mieszkańców i z firm z całego Gorzowa. Teraz, w myśl nowej ustawy, jeden wywoźnik ma odpowiadać za określony teren. Można było wyznaczyć nawet kilkanaście sektorów (radni wskazywali, że to zaostrzy konkurencję i obniży ceny), ale związek gmin MG6, który przejął to zadanie, podzielił Gorzów na pół.
- Do przetargu stanęły w sumie cztery firmy. Trzy z Gorzowa i jedna spoza miasta. Najniższe stawki zaczynają się od nieco ponad 9 mln zł - powiedział nam w czwartek Maciej Pierzecki, szef związku MG6.
Zakończenie procedury przetargowej nie oznacza jednak jeszcze, że znamy zwycięzcę. Komisję czeka teraz prześwietlanie dokumentacji (to w sumie setki stron) i sprawdzanie, czy kandydaci spełniają minimalne wymagania dotyczące np. taboru, możliwości technicznych itp.
Chodzi o to, by zwycięska firma poradziła sobie z odbiorem odpadów z - w sumie - 55 tys. miejsc w całym Gorzowie. Jej nazwę powinniśmy poznać niedługo, w ciągu kilku najbliższych dni. A formalnie swoje zadania przejęłaby od 1 września - z opóźnieniem, bo w całym kraju nowe zasady śmieciowe miały wejść w życie 1 lipca.
Przypomnijmy: w terminie udało się zacząć śmieciową rewolucję w podgorzowskich gminach. Kłodawę, Bogdaniec, Santok, Lubiszyn i Deszczno obsługuje spółka Veolia. Do tematu wrócimy. Zaprezentujemy wtedy rozkład wywozów poszczególnych rodzajów śmieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?