- Jeśli chciałbym kupić kradziony samochód, to mogłem to zrobić za 25 tys. zł, a nie za 90 tys. zł - mówił wczoraj w sądzie okręgowym Józef Finster. To postać, którą w Gorzowie zna bardzo wielu. W latach 90. ufundował miastu słynną rzeźbę Śfinstera, był też miejskim radnym. Od lat zajmuje się gorzowskim inkubatorem przedsiębiorczości. Teraz jest też dodatkowo oskarżony o paserstwo. Jesienią 2010 r. kupił bowiem kradzionego lexusa.
Finster do winy się nie przyznaje (godzi się więc na podanie nazwiska i zdjęcie). Twierdzi, iż nie wiedział, że samochód jest kradziony.
Więcej w papierowym wydaniu "GL" w czwartek 8 października.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?