Pierwszy raz mogliśmy wejść na próbę Księgi Dżungli w sobotę, 12 grudnia rano. Wszystko odbywało się w chłodnych murach dawnego kina Wenus. Niestety z powodu choroby aktorki nie zobaczyliśmy tego, co nam zamierzano pokazać - widzieliśmy więc już świetnie wyglądającą scenę piosenki Mowgliego z małpami oraz zaczątki budowania sceny walki Mowgliego z kobrami. Wszystko poprzedziła rozgrzewka prowadzona przez choreografa spektaklu - Macieja Florka, czyli "Glebę".
Pomimo iż zobaczyliśmy niewiele, nie było jeszcze wielu elementów dekoracji i kostiumów autorstwa Anny Chadaj (w zasadzie aktorzy ćwiczyli w dresach na podstawowej konstrukcji sceny), to już mogliśmy sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądała adaptacja Rudyarda Kiplinga. Widać było rękę reżysera - Jerzego Bielunasa, który za sobą ma wiele sukcesów - więc i tym razem tworzy spektakl niecodzienny. Poza tym można już było usłyszeć pierwsze piosenki do których muzykę napisał Mateusz Pospieszalski, no i obejrzeć popisy Ernesta Nity, czyli Mowgliego.
Drugą okazję obejrzenia próby (tym razem generalnej) Księgi Dżungli mieliśmy 14 stycznia (w czwartek). Pomimo niespodziewanego przesunięcia godziny na 19.00, wszyscy umówieni mm-kowicze (lista jest tu: www.mmzielonagora.pl) poczekali, dzięki czemu mieli niesamowitą okazję obejrzeć cały pierwszy akt tej niezwykle kolorowej i bogatej sztuki. Tym razem było już wszystko - i kostiumy (tak wspaniałe, jak np. papuga), i dekoracje, a przede wszystkim miejsce - scena główna Lubuskiego Teatru, z pełnią świateł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?