- Na spotkanie przyszło tyle osób, że moglibyśmy śmiało wystawić trzy drużyny w szóstkach. Ktoś rzucił pomysł, aby spróbować na dużym boisku. - mówi o początkach Michał Rzeczycki, prezes KSF. Nie dość, że spróbowali, to jeszcze wygrali rozgrywki klasy C i B. - Na początku występowali tylko kibice, później wspólnie ustaliliśmy, że chcemy pójść dalej i sprowadziliśmy kilku zawodników - dodaje. Teraz są liderem klasy A i mają dwanaście punktów przewagi nad drugim zespołem.
Jakie cele stawia sobie drużyna kibiców Falubazu i na jakim obiekcie będziemy oglądać ich grę? Więcej we wtorkowym (27 listopada) papierowym wydaniu "GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?