Napastnik pod koniec trwania naszej zabawy (trwała od 30 kwietnia do 14 czerwca) zdeklasował Macieja Trziszkę. Fani Sikory w kilkanaście godzin wysłali na niego ponad 1.000 SMS-ów! Zawodnik Budowlanych Lubsko musiał zadowolić się drugą lokatą. Łącznie zgromadził 628 SMS-ów. Trzeci był Daniel Odziemkowski ze Steinpolu Ilanki Rzepin - 179.
Po zakończeniu głosowania rozmawialiśmy z Krzysztofem Sikorą. Oto fragment wywiadu, który ukazał się w papierowym wydaniu "GL".
Gratuluję zwycięstwa w naszym plebiscycie. Jak pan podchodzi do tego wyróżnienia?
- To bardzo fajna sprawa. Na pewno jestem bardzo zadowolony, że udało mi się wygrać i to jeszcze ze sporą przewagą. Cieszę się, że klub zgłosił mnie do wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu.
W pewnym momencie walka z Maciejem Trziszką była bardzo zacięta. Wymienialiście się pozycją lidera. Śledził pan wyniki?
- Tak. Wchodziłem na wasz portal i śledziłem wszystko na bieżąco. Później zawodnik Budowlanych Lubsko mnie wyprzedził.
Jednak pod koniec, otrzymał pan ponad 1.000 SMS, co zapewniło zwycięstwo.
- Dokładnie. Byłem w szoku. To bardzo cieszy i motywuje do dalszej pracy.
Z jakimi nastawieniami podchodził pan plebiscytu przed jego startem?
- Nie spodziewałem się, że wszystko tak się potoczy, że mogę wygrać. Dopiero później, jak na łamach "Gazety Lubuskiej" ukazał się artykuł z moją sylwetką, wszystko jakby ruszyło, zaczęło się coś dziać.
Jakie ma pan plany na dalszą część kariery? Chce pan zostać w Mostkach?
- Tak, bo to klub, który się rozwija. Są plany, aby spokojnie tworzyć drużynę. Chcę, aby zespół był zbudowany bardzo mądrze, z głową. Będę tutaj dalej trenował i grał. Pragnę osiągać sukcesy z Formacją.
Końcowy ranking znajdziecie na stronie www.gazetalubuska.pl/pilkarz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?