MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Głogów: To najdroższa głodówka

(don)
Czy Dariusz Kwiatkowski i jego związek zawodowy będą musieli zapłacić swojej firmie ZG Rudna?
Czy Dariusz Kwiatkowski i jego związek zawodowy będą musieli zapłacić swojej firmie ZG Rudna? fot. Dorota Nyk
Sprawa Dariusza Kwiatkowskiego, górnika z Głogowa, którego kopalnia Rudna pozwała o zapłacenie prawie 27 tys. zł za strajk, znów wraca na wokandę.

1 sierpnia przed Sądem Rejonowym w Lubinie odbędzie się posiedzenie, na którym będzie rozpatrywany wniosek Kwiatkowskiego o przywrócenie terminu do złożenia apelacji. Problem w tym, że pełnomocnik górnika popełnił błąd formalny przy składaniu odwołania od niekorzystnego dla górnika wyroku.

Możliwości są dwie

- Nie chcę wchodzić w szczegóły, to są sprawy między nami - tłumaczył nam D. Kwiatkowski. - W każdym razie efektem tego nieporozumienia było, że nie zapłaciłem 30 zł, które były konieczne, by sąd uwzględnił moją apelację. Mój mecenas tłumaczył, że sąd go o tej konieczności nie zawiadomił, a sąd uznał, że skoro jest prawnikiem, to powinien wiedzieć, że trzeba zapłacić.

Apelacja nie została uwzględniona i teraz górnik się od tego odwołuje. Rozwiązał umowę ze swoim pełnomocnikiem. W piątek odbędzie się rozprawa, w której sąd ma się zastanowić, czy przywrócić termin do złożenia apelacji.

Górnik jest optymistycznie nastawiony. - Trochę trudności było, ale wszystko jest na jak najlepszej drodze - podsumowuje.

Sąd kazał mu płacić

Przypomnijmy, że wyrok w jego sprawie zapadł kilka miesięcy temu. Sąd kazał mu zapłacić kopalni Rudna prawie 27 tys. zł. Oprócz tego odsetki ustawowe liczone od 5 września zeszłego roku, 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów procesowych oraz 1.300 zł kosztów sądowych.

Za co Kwiatkowski ma płacić? Za to, że latem zeszłego roku przez tydzień strajkował pod ziemią, właśnie w Rudnej. Jest wiceprzewodniczącym Związku Zawodowego Pracowników Dołowych, a jego związek wyznaczył go do protestu głodowego pod ziemią przeciwko ówczesnym decyzjom akcjonariuszy swojej firmy, KGHM Polska Miedź S. A. ZG Rudna wyliczyła, że ten protest kosztował ją prawie 27 tys. zł i pozwała górnika.

Sąd w Lubinie uznał, że to górnik jest odpowiedzialny za zorganizowanie głodówki i kazał zapłacić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska