O sukcesie Kornelii Lesiewicz z AZS AWF Gorzów pisaliśmy TUTAJ. Podopieczna trenera Sebastiana Papugi w piątek (16 lipca) wywalczyła złoty medal mistrzostw Europy juniorek w biegu na 400 metrów.
Rozmowa z Kornelią Lesiewicz
Na mistrzostwa Europy juniorów do Tallina jechałaś jako liderka europejskich tabel - 52,02 i zdecydowana faworytka. Miałaś obawy, że coś może się nie udać, że nie sięgniesz po złoto?
Tak, jechałam jako faworytka, ale raczej skupiłam się po prostu na celu, jaki sobie założyłam, na zadaniu. Nie myślałam o tym, co będzie, gdyby coś nie wyszło.
Jako niespełna 18-latka jesteś zawodniczką już naprawdę doświadczoną i zaprawioną w bojach. Ale w Tallinie musiałaś w ciągu dwóch dni trzy razy przebiec 400 metrów na pełnych obrotach. Nie miałaś z tym problemu?
Myślę, że to było bardzo duże wyzwanie. W szczególności bieg eliminacyjny i półfinałowy, które odbyły się jednego dnia, w ciągu pięciu godzin. To było dla mnie trudne wyzwanie, aczkolwiek sobie z nim poradziłam.
Obserwowałem finał. Większość zawodniczek za metą albo leżała, albo siedziała na bieżni, głęboko oddychając... Ty odebrałaś biało-czerwoną flagę, schyliłaś się, wzięłaś kilka oddechów i zaczęłaś świętować sukces. Jakbyś w ogóle nie była zmęczona!
Nie, byłam zmęczona. Myślę, że to po prostu emocje, które wynikały z tego, że udało mi się osiągnąć to, o czym zawsze marzyłam, pozwoliły mi na to, żeby z tą flagą paradować.
Wybacz, że poruszam ten temat, ale malkontenci marudzą, że nie poprawiłaś rekordu życiowego, że nie złamałaś bariery 52 sekund... Co ty na to?
Nie dziwi mnie to, że nie było rekordu życiowego, ponieważ w nogach miałam już dwa bardzo mocne biegi, więc nie było łatwym zadaniem ten rekord życiowy poprawić, gdyż jest on naprawdę - myślę - dobry. Warunki pogodowe też nie były najlepsze. Nie walczyłam o rekord życiowy, walczyłam tylko o złoty medal.
Obejrzyj wideo: Lekkoatletka Kornelia Lesiewicz z AZS AWF Gorzów o finale halowych mistrzostw Polski seniorów
Lada moment wylatujesz na igrzyska olimpijskie do Tokio. To będzie dla ciebie nauka, świetna przygoda?
Myślę, że przede wszystkim lecę tam po doświadczenie, tym najbardziej się kieruję. Wylatuję 21 lipca.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?