MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kopią przy kościołach

Renata Ochwat
W klubie parafialnym Maksymilian w piłkę nożną gra kilkudziesięciu chłopców
W klubie parafialnym Maksymilian w piłkę nożną gra kilkudziesięciu chłopców fot. Mateusz Kaźmierczak
W kościołach coraz częściej można posłuchać muzyki lub pobawić się na festynie. Duszpasterze przyznają, że takie formy ewangelizacji trafiają do młodych ludzi.

Weszli do ligi

JAK MOŻNA SIĘ ZAPISAĆ?

Do klubów można się zapisać w parafiach: p.w. św. Maksymiliana Kolbego przy ul. Czereśniowej, tel. 0 95 732 08 46; Ulim, p.w. św. Andrzeja Boboli - tel. 0 95 751 12 60.

- W tym wszystkim chodzi o to, aby odejść od stereotypu: kościół to tylko miejsce kultu - mówi ksiądz Piotr Seklecki z parafii p.w. św. Maksymiliana Kolbego przy ul. Czereśniowej. Założył tu i z powodzeniem jeszcze prowadzi Parafialny Uczniowski Klub Sportowy "Maksymilian".

"Maksymilian" ma na razie przerwę wakacyjną. Ale już sierpniu nastoletni piłkarze pojadą na obóz sportowy. - Wymyśliliśmy formułę klubu sportowego, a nie tylko piłkarskiego, aby w przyszłości mogły się rozwijać inne dyscypliny - mówi ks. Seklecki. Na razie jest tu ponad 60 piłkarzy, którzy grają w młodzieżowej lidze. Jak na ligowe zespoły przystało, mają jednolite stroje. Podczas roku szkolnego grają trzy razy w tygodniu na boisku Kukuły przy ul. Czereśniowej. Trenuje ich Krzysztof Gołębiewski.

Niedawno rozmawialiśmy z piłkarzami. Zapytaliśmy, dlaczego biorą udział akurat w tych treningach. I usłyszeliśmy, że chcą być na tyle dobrymi piłkarzami, żeby w przyszłości grać w profesjonalnych zespołach. - No i treningi są blisko domu, nie trzeba ganiać na drugi koniec miasta - mówili nam Grzegorz Sawicki, Jakub Szafraniec, Łukasz Tawfik i Krzysiek Małecki.

Klub utrzymuje się z miesięcznych składek, jakie płacą zawodnicy. Ale pieniędzy jest zawsze zbyt mało, dlatego też ks. Seklecki w tym roku urządził koncert charytatywny. Udało mu się zaprosić najgorętszy polski zespół popowy, czyli Feel. - To było podziękowanie sponsorom klubu, samym zawodnikom, jak i próba zebranie dodatkowych pieniędzy - mówi. Co więcej udało mu się namówić zespół do przekazania części honorarium na klub. Feel dał 10 tys. zł.

Animator klubu odchodzi pod koniec sierpnia do Głogowa. Już wie, że tam też założy klub. - Jestem spokojny o "Maksymiliana". Na pewno się nie rozleci. Ktoś mnie zastąpi - mówi.

Zaczynali od żużla

Parafialny klub działa także przy parafii w Ulimiu. Założył go kilka lat temu ówczesny proboszcz ksiądz Andrzej Blinkiewicz. Kiedy decyzją księdza biskupa przeniósł się w sierpniu 2007 r. do Górzycy, klub przejęli parafianie. Ale nadal jest on przy parafii.

- Jako że nasz proboszcz był wielkim fanem żużla, na początek zaczęliśmy od tego sportu - opowiada Ryszard Wiśniewski, sołtys Ulimia. To tu swoje sportowe kariery zaczynali Paweł Hlib i jeżdżący dziś w Poznaniu Zbigniew Suchecki. - Ale kiedy okazało się, że jednak speedway to drogi sport, przerzuciliśmy się na piłkę nożną i lekką atletykę. Działa też klub taneczny - opowiada R. Wiśniewski. - Wyciągamy najmłodszych z domów, odrywamy ich od komputerów. Na zajęcia w klubie zjeżdża się ponad 30 dzieci z sześciu okolicznych wsi. - Dzięki temu łatwiej zaangażować do współpracy rodziców - mówił.

Wybudują boiska

Na sport i rekreację postawi także parafia p.w. Pięciu Braci Męczenników Polskich na gorzowskim Manhattanie. Miasto przekazało parafii plac Jana Pawła II. - Planujemy tu zbudować boisko sportowe oraz piaskownicę - powiedział nam proboszcz ks. Władysław Pawlik. W parafii jest bowiem katolicka szkoła podstawowa, ruszy gimnazjum i te obiekty będą im służyły. Także będzie to z korzyścią dla osiedla, bo w otoczeniu placu po prostu brakuje boiska sportowego. - No i mam nadzieję, że wówczas ludzie przestaną tu przyprowadzać swoje psy - mówił ksiądz proboszcz.

Prace przy przebudowie powinny się zacząć jeszcze w tym roku. Wiadomo jednak, że nie ruszą zanim magistrat nie wybuduje parkingów wokół placu. Jak tłumaczył ksiądz proboszcz, parafia chce, aby plac i otoczenie stanowiły jedną stylistyczną całość.

Dużo muzyki i parafiady

W innych parafiach działają bardziej tradycyjne grupy, jak schole dla małych i dużych, grupy ministrantów, teatrzyki czy kluby dyskusyjne. Ale od pewnego czasu coraz częściej można posłuchać muzyki. Swoje podwoje dla wykonawców muzyki dawnej otworzyła parafia p.w. Najświętszego Zbawiciela przy ul. Niemcewicza. To muzyka grana przez nastolatki, które zjeżdżają się tu na warsztaty muzyczne. - Muzyka jest przecież odpoczynkiem ducha - mówi proboszcz, ksiądz Andrzej Tomys. Dodaje, że właśnie takie działania udowadniają, że ludzie wierzący to nie smutasy ciągle na kolanach, ale osoby cieszące się życiem.

Jeszcze innym sposobem na wychodzenie do parafian są ciekawie urządzane parafiady. Z okazji święta patrona, św. Wojciecha urządziła parafia przy Gwiaździstej. Były zabawy i konkursy dla dużych i małych, loteria fantowa, pokazy min-żużla i dziesiątki różnych niespodzianek. Na całodniowej imprezie wyśmienicie bawiło się cale osiedle. - Będziemy je organizować co roku - mówili księża z tej parafii.

Ostatnim, choć bardzo ważnym ogniwem otwierania się Kościoła na wiernych jest internet. Na 14. gorzowskich parafii w sieci jest siedem. Do przyłączenia szykują się następne. Duchowni przyznają, że to też jest głównie adresowane do młodych, którzy znacznie częściej sięgają po sieć, niż ich rodzice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska