Zobacz też: 19-latek zmasakrował siekierą rodziców. Grozi mu dożywocie
Dopiero gdy nieprzytomna po pobiciu kobieta trafiła w lipcu 2008 r. roku do szpitala w Sulęcinie, prokurator rozpoczął śledztwo. 24-letnią mieszkankę miasta przywieziono w stanie śpiączki w wyniku ciężkiego uszkodzenia mózgu, miała też rozległe obrażenia wewnętrzne. Lekarze nie zdołali jej uratować. Zmarła po kilku dniach nie odzyskując przytomności.
Zobacz też: Głogów: 15-latek zatłukł kobietę patelnią
Policja zatrzymała wtedy 39-letniego Roberta M., jej konkubenta, który zmasakrował kobietę. W śledztwie wyszły na jaw szokujące kulisy rodzinnego dramatu, który zaczął się w 2007 r. Mężczyzna wyzywał i bił nie tylko konkubinę, ale także jej małoletnią córkę, której kazał patrzeć, jak znęca się nad matką. Nie przestał maltretować kobiety nawet gdy zaszła w ciążę. Gdy była w 33. tygodniu ciąży, mężczyzna pobił ją tak ciężko, że doszło do przedwczesnego porodu. Niemowlę żyło tylko trzy tygodnie i jak ustalił prokurator, zmarło w wyniku pobicia matki.
Mężczyzna został aresztowany, wcześniej był już karany za rozbój i gwałt.
Po trwającym półtora roku procesie, Sąd Okręgowy w Gorzowie skazał go na 15 lat więzienia oraz pięć lat pozbawienia praw publicznych. Wyrok nie jest prawomocny, prokurator i obrońca skazanego zapowiadają apelację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?