W czwartek 11 stycznia 2024 odbyła się ostatnia rozprawa przed Sądem Rejonowym w Żaganiu, w której oskarżonym jest burmistrz Szprotawy Mirosław Gąsik. Trwała aż 2,5 godziny. Nie było przesłuchań świadków, a mowy końcowe obrony i oskarżycieli. Sędzia Agnieszka Królewicz-Kniat podjęła decyzję, że jawne ogłoszenie wyroku nastąpi w środę 24 stycznia o godz. 12.00. Cały proces trwał 3,5 roku.
O sprawie pisaliśmy m.in. tutaj:Szprotawa. Burmistrz w areszcie, a miasto huczy. Od plotek. Nowe fakty ws. afery korupcyjnej w Szprotawie
Czy wiemy już, co się stało?
Burmistrz Mirosław Gąsik, działacz PSL, spędził w areszcie 9 miesięcy. Podczas jego nieobecności Szprotawą zarządzała pani komisarz z Prawa i Sprawiedliwości Ewa Gancarz. Po opuszczeniu aresztu decyzją sądu M. Gąsik wrócił na swoje stanowisko.
- Czy będzie Pan ubiegał się o odszkodowanie za niesłuszne uwięzienie? - zapytaliśmy burmistrza przed wejściem na salę sądową, przed ostatnią rozprawą.
- Trudno, żebym o tym myślał, zanim zapadł wyrok - odpowiedział.
- Czy po kilku latach już pan wie, dlaczego doszło do zatrzymania?
- Nadal nie wiem, uważałem i uważam, że to była jakaś gra służb specjalnych, a informacje, które do nas teraz docierają, uprawdopodobniają te przypuszczenia - zaznaczył M. Gąsik.
- Jeśli chodzi o rozstrzygnięcie, to jestem dobrej myśli - stwierdził mecenas Marcin Siemiątkowski, jeden z obrońców burmistrza.
W ostatniej rozprawie wzięła udział trójka obrońców: mec. M. Siemiątkowski oraz panie mecenaski: Magdalena Wolińska-Jóskowiak i Monika Maćkowiak-Włodarczak.
Jak wyglądała "szprotawska afera korupcyjna"?
Do aresztowania burmistrza Mirosława Gąsika doszło w środę, 23 października 2019 roku. Do Urzędu Miejskiego w Szprotawie weszli funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, przerywając mu spotkanie z pracownikami. Wyszli z burmistrzem w kajdankach. Do sprawy zatrzymano również miejscowego księdza z półmilionową łapówką wziętą od agenta CBA oraz byłego geodetę miejskiego z Zielonej Góry. Ksiądz (który zmarł w 2020 roku) miał przyprowadzić agenta CBA do urzędu, jako "inwestora". Areszt dla burmistrza był przedłużany kilkukrotnie przez Sąd Rejonowy w Żaganiu. W końcu M. Gąsik wyszedł na wolność w lipcu 2020 r., po wpłaceniu 100 tys. zł poręczenia majątkowego. Po zażaleniu Sąd Okręgowy w Zielonej Górze uchylił zawieszenie w czynnościach służbowych.
Poparcie mieszkańców dla burmistrza
W maju i sierpniu 2020 roku mieszkańcy Szprotawy protestowali pod Sądem Rejonowym w Żaganiu i pod szprotawskim ratuszem (w sierpniu 2020). Żądali uwolnienia swojego burmistrza. Już po powrocie do domu podkreślał, że wsparcie szprotawian dało mu siły do przetrwania 9 miesięcy w areszcie.
W czwartek 20 sierpnia 2020 o godz. 8.00 burmistrz wrócił do ratusza, na swoje stanowisko. Przed wejściem czekali na niego grupa radnych i mieszkańców. Była wielka radość, kwiaty i łzy.
Ostatnie lata łaskawe dla Szprotawy
Po powrocie na stanowisko burmistrza M. Gąsik zabrał się ostro za pracę. Szprotawa pozyskała wiele milionów na inwestycje, a do strefy przemysłowej weszło kilku dużych inwestorów.
Czytaj również na naszym portalu
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody