MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kompletnie pijany kierowca audi wypadł z drogi i uderzył w mur. Świadka poprosił, aby... pomógł mu wypchnąć uszkodzony pojazd

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Mając ponad półtora promila alkoholu w organizmie, prowadził pojazd, którym uderzył w mur, a następnie zawisł na barierce przy schodach. Sytuację zauważył jeden z mieszkańców, który podbiegł i odebrał kierowcy kluczyki. Po chwili na miejsce dotarł będący po służbie dzielnicowy, który usłyszał hałas. Mężczyźni obezwładnili kierującego oraz wezwali na miejsce patrol Policji. Kierujący noc spędził w policyjnej celi. Za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do dwóch lat.W sobotni wieczór (6 marca) dowiódł tego jeden z mieszkańców małej miejscowości w gminie Świebodzin. - Zauważył, że kierujący osobowym audi uderzył w mur przy kościele, a następnie zawisł na barierce przy schodach. Od razu podbiegł do pojazdu upewnić się, że nikomu nie stała się krzywda. W pojeździe zauważył tylko kierującego, który... poprosił, aby popchnął go, bo dalej nie może jechać - relacjonuje mł. asp. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie Mężczyzna odebrał kierującemu kluczyki. Ten wysiadł z pojazdu i kazał mu je oddać. W tym momencie na miejsce dotarł mieszkający w tej miejscowości, będący po służbie dzielnicowy – starszy sierżant Rafał Sowiński - który usłyszał hałas. Razem obezwładnili wyraźnie nietrzeźwego kierującego i wezwali na miejsce patrol Policji. Jak się okazało, kierujący miał ponad półtora promila alkoholu we krwi (1,68). Pojazd został odholowany, a mężczyzna noc spędził w policyjnej celi. 30-latekusłyszy zarzut w związku z kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania kolizji, będąc pod działaniem alkoholu. Grozi mu sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz kara pozbawienia wolności do dwóch lat.Wideo: Pijany 17-latek szalał w Zielonej Górze. Uciekał policji, staranował radiowóz i uderzył w drzewo
Mając ponad półtora promila alkoholu w organizmie, prowadził pojazd, którym uderzył w mur, a następnie zawisł na barierce przy schodach. Sytuację zauważył jeden z mieszkańców, który podbiegł i odebrał kierowcy kluczyki. Po chwili na miejsce dotarł będący po służbie dzielnicowy, który usłyszał hałas. Mężczyźni obezwładnili kierującego oraz wezwali na miejsce patrol Policji. Kierujący noc spędził w policyjnej celi. Za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do dwóch lat.W sobotni wieczór (6 marca) dowiódł tego jeden z mieszkańców małej miejscowości w gminie Świebodzin. - Zauważył, że kierujący osobowym audi uderzył w mur przy kościele, a następnie zawisł na barierce przy schodach. Od razu podbiegł do pojazdu upewnić się, że nikomu nie stała się krzywda. W pojeździe zauważył tylko kierującego, który... poprosił, aby popchnął go, bo dalej nie może jechać - relacjonuje mł. asp. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie Mężczyzna odebrał kierującemu kluczyki. Ten wysiadł z pojazdu i kazał mu je oddać. W tym momencie na miejsce dotarł mieszkający w tej miejscowości, będący po służbie dzielnicowy – starszy sierżant Rafał Sowiński - który usłyszał hałas. Razem obezwładnili wyraźnie nietrzeźwego kierującego i wezwali na miejsce patrol Policji. Jak się okazało, kierujący miał ponad półtora promila alkoholu we krwi (1,68). Pojazd został odholowany, a mężczyzna noc spędził w policyjnej celi. 30-latekusłyszy zarzut w związku z kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania kolizji, będąc pod działaniem alkoholu. Grozi mu sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz kara pozbawienia wolności do dwóch lat.Wideo: Pijany 17-latek szalał w Zielonej Górze. Uciekał policji, staranował radiowóz i uderzył w drzewo materiały policji
Mając ponad półtora promila alkoholu w organizmie, prowadził pojazd, którym uderzył w mur, a następnie zawisł na barierce przy schodach. Sytuację zauważył jeden z mieszkańców, który podbiegł i odebrał kierowcy kluczyki. Po chwili na miejsce dotarł będący po służbie dzielnicowy, który usłyszał hałas. Mężczyźni obezwładnili kierującego oraz wezwali na miejsce patrol Policji. Kierujący noc spędził w policyjnej celi. Za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do dwóch lat. W sobotni wieczór (6 marca) dowiódł tego jeden z mieszkańców małej miejscowości w gminie Świebodzin. - Zauważył, że kierujący osobowym audi uderzył w mur przy kościele, a następnie zawisł na barierce przy schodach. Od razu podbiegł do pojazdu upewnić się, że nikomu nie stała się krzywda. W pojeździe zauważył tylko kierującego, który... poprosił, aby popchnął go, bo dalej nie może jechać - relacjonuje mł. asp. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie Mężczyzna odebrał kierującemu kluczyki. Ten wysiadł z pojazdu i kazał mu je oddać. W tym momencie na miejsce dotarł mieszkający w tej miejscowości, będący po służbie dzielnicowy – starszy sierżant Rafał Sowiński - który usłyszał hałas. Razem obezwładnili wyraźnie nietrzeźwego kierującego i wezwali na miejsce patrol Policji. Jak się okazało, kierujący miał ponad półtora promila alkoholu we krwi (1,68). Pojazd został odholowany, a mężczyzna noc spędził w policyjnej celi. 30-latekusłyszy zarzut w związku z kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania kolizji, będąc pod działaniem alkoholu. Grozi mu sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz kara pozbawienia wolności do dwóch lat.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska