Zawirowania wokół przekształcenia Ośrodka Kultury i Sportu w Nowym Miasteczku w osobną, niezależną instytucję trwają od dawna. Przypomnijmy: zgodnie z ministerialnymi wymogami i obowiązującymi przepisami, gminne ośrodki kultury powinny funkcjonować jako samodzielne instytucje, nie wchodzące w skład jednostek budżetowych.
Podczas obecnej kadencji rada wielokrotnie naciskała w tej kwestii Wiesława Szkondziaka. Ten nie zgadzał się jednak na takie posunięcie, przywołując temat wydatków, jakie spadną wtedy na gminę. Skonfliktowani z włodarzem radni w styczniu tego roku postanowili więc sami przygotować odpowiednią uchwałę. Jednocześnie podjęto uchwałę o dalszym finansowaniu nowej instytucji kultury, w formie dotacji celowej od 1 lipca 2014, dając administracji (burmistrzowi) czas na przeprowadzenie przekształceń. Przegłosowana w styczniu uchwała rady została jednak zaskarżona przez nadzór prawny wojewody, a kilka miesięcy temu sąd administracyjny uznał, że zawiera wiele merytorycznych błędów.
Rajcy sprawy jednak nie odpuścili. W związku z wyrokiem sądu przesunięto środki w budżecie, by zapewnić dalsze funkcjonowanie OKiS, jednak, jak zaznaczano, uchwała powinna zostać szybko poprawiona, by od 1 października ośrodek funkcjonował już w nowej formie.
- Nie podjęcie uchwały w najbliższym okresie, uniemożliwi finansowanie OKiS pozbawiając tym samym dzieci i młodzież różnych zajęć kulturalnych oraz pracowników należnego wynagrodzenia - twierdzą radni z Nowego Miasteczka. - Zastanawiające jest, dlaczego burmistrzowi tak bardzo zależy na tym, by OKiS pozostał w formie niezmienionej? Bo na pewno nie chodzi tu o dobro mieszkańców. Nie jest to też decyzja mająca uzasadnienie ekonomiczne - twierdzą wprost radni.
Wiesław Szkondziak z kolei ripostuje: - Najpierw, tylko po to by zrobić mi na złość, radni pozbawili dzieci placu zabaw, a teraz, robiąc mi na złość, chcą "wysadzić w powietrze" dom kultury - mówi. - To jakiś absurd, rada straszy dzisiaj mnie tym, że nie przyzna pieniędzy na ośrodek kultury, choć sama tak naprawdę wywołała to zamieszanie tworząc bubel prawny, zakwestionowany przez wojewodę i sąd - dodaje burmistrz.
Więcej o sprawie przeczytasz w najbliższym sobotnim wydaniu "Gazety Lubuskiej" (27 września) na terenie powiatu nowosolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?