Kobiety w Głogowie nie boją się bandziora

- Taką wiedzę i umiejętności powinna posiąść każda kobieta - uważa Hanna Stróżyńska, która także przeszła takie szkolenie. - Nauczyłam się, jak zachować się w sytuacji kryzysowej. Jak się uwolnić z uścisku napastnika i bardzo szybko uciec.

Niedawno skończył się drugi taki kurs organizowany przez komendę policji i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Szkolenie prowadzili dwaj policjanci: mł. asp. Piotr Stroemich oraz sierż. Wojciech Korcz.

- Uczyliśmy głogowianki najprostszych, najskuteczniejszych chwytów obezwładniających. Uników, kopnięć. Pokazywaliśmy dźwignie oraz wrażliwe punkty na ciele, których lekkie naciśnięcie lub uderzenie sprawi, że napastnik stanie się bezbronny - mówią.

- Pewnego razu miałam przykre zdarzenie w windzie - opowiada jedna z kursantek, Izabela Mikołajczyk. - Wsiadł młody człowiek. Dziwnie wyglądał, dziwnie się zachowywał. Nie nacisnął guzika i czekał. To mnie zaniepokoiło, uciekłam. Pomyślałam, że trzeba się uczyć, jak się ewentualnie przed takim obronić. Teraz już bym umiała. Może bym krzyczała, może bym wykręciła mu rękę i próbowała obezwładnić.

.

Kobiety uczą się, że z napastnikiem można sobie poradzić. Przede wszystkim trzeba przezwyciężyć strach. Krzyczeć, działać, uciekać. Można się też bronić. - Wiem teraz jak pomocna może się okazać zwykła damska torebka. Jest poręczna i ciężka. Można napastnika nią zdzielić - mówi I. Mikołajczyk.

- Te zajęcia były rewelacyjne - oceniła inna kursantka Edyta Grębska. Tym bardziej, że uczestniczki kursu miały niespodziankę. Na ostatnie spotkanie przyjechała posłanka PO, mistrzyni świata i Europy w boksie i kick-boxingu Iwona Guzowska. Wszystkim paniom wręczyła dyplomy z okazji ukończenia kursu.

- Jak idę ulicą, to czuję się silną kobietą. Przede wszystkim psychicznie. Przeważnie ludzie słabi, którzy nie mają wysokiego poczucia wartości, niestety przyciągają napastników. Te panie już nie są magnesami dla przestępców, bo zdecydowały się na taki krok - powiedziała.