Kłótnia zakończyła się śmiercią

Para ta od dawna razem mieszkała. Znana była z tego, że często dochodziło między nią do awantur, których podłożem był alkohol. W prokuraturze powiedziano nam, że często w jej domu interweniowała policja.

We wtorek po godz. 21.00 oboje byli pijani. Wszystko wskazuje na to, że znów doszło między nimi do awantury, a głogowianka chwyciła za nóż i zadała swemu partnerowi kilka ciosów nożem. Mężczyzna zmarł.

Wczoraj prokurator postawił tej kobiecie zarzut zabójstwa. Była także dopiero wczoraj przesłuchiwana, ponieważ w chwili zatrzymania miała dwa promile alkoholu w organizmie i musiała wytrzeźwieć, żeby opowiedzieć, co się stało. - Podejrzana nie przyznała się do zarzutu zabójstwa - powiedział nam prokurator rejonowy Marek Wójcik. - Zasłaniała się niepamięcią.

Wczoraj przeprowadzono także sekcję zwłok zabitego mężczyzny, ale prokurator nie chciał nam zdradzić jej wyników. Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna zmarł z powodu wielu ran kłutych.

Prokurator zapowiedział, że skieruje do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie głogowianki na trzy miesiące - sąd ma je rozpatrzyć najpóźniej dzisiaj. Za zabójstwo grozi jej od ośmiu do 15 lat więzienia, 25 lat lub nawet dożywocie.

Nieruchomości z Twojego regionu