Do zdarzenia doszło w środę na krajowej "dwójce". Policjanci ze słubickiej komendy jechali za zagranicznym autobusem i robili pomiary przy pomocy videorejestratora. Kierowca autokaru dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość i w chwili, kiedy funkcjonariusze postanowili go zatrzymać zauważyli, że nie ma on zapiętych pasów bezpieczeństwa.
- Podczas kontroli drogowej kierowca stwierdził, że przecież "mogą się dogadać" i jednemu z policjantów wsunął pod łokieć 50 euro, w zamian za odstąpienie od ukarania go mandatem karnym. Natychmiast za to przestępstwo został zatrzymany - powiedziała nam rzeczniczka słubickich policjantów sierż. Magdalena Tubaj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?