Mam prawo tak wnioskować, bo kiedy pojawiła się informacja o Macierewiczu jako o przyszłym szefie Ministerstwa Obrony Narodowej, samo PiS szybko zwołało konferencję, na której „prawdopodobnym” ministrem obrony został Jarosław Gowin. Błyskawiczne ucięcie spekulacji na temat Macierewicza musiało wynikać z obaw o spadek poparcia. Wszak wiceprezes partii kojarzony jest z „zamachem smoleńskim” i z - delikatnie ujmując - niezwykle kontrowersyjnymi tezami związanymi z katastrofą prezydenckiego tupolewa.
Jaki wynik wyborczy osiągnęłoby Prawo i Sprawiedliwość, gdyby partia wprost przyznała, że to nie Beata Szydło - twarz dwóch zwycięskich kampanii - będzie tworzyć rząd? Sytuacja wygląda w tej chwili tak, że przyszła pani premier dostała wolne, a skład jej rządu powstaje w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej. Zapytany o brak udziału Beaty Szydło w ustalaniu ministerialnych nominacji poseł Krzysztof Łapiński, wicerzecznik partii, odpowiedział m.in., że w 21. wieku są telefony i można w taki sposób się konsultować, rozmawiać. Ja mogę dodać, że w 21. wieku mamy w komunikacji także skype’a lub czat na facebooku. Jednak nie o to chyba chodzi.
W piłce nożnej jeśli trener nie ma wpływu na skład swojej drużyny to oznacza to dwie rzeczy: po pierwsze trener nie bierze odpowiedzialności za wynik, po drugie prezes rządzi, wszystkimi i wszędzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?