Koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra w niedzielę wywalczyli Puchar Polski. Zrobili to w świetnym stylu. Nazajutrz zatelefonował zaprzyjaźniony Czytelnik i ucięliśmy sobie przemiłą pogawędkę. Mam wrażenie, że finałowy turniej i zwycięzców rozmontowaliśmy na czynniki pierwsze.
Przyjemnie się dyskutuje w kontekście sukcesu. W obliczu porażki rozmowa zwykle się nie klei. Nerwowo jakoś jest, kozła ofiarnego się szuka, błędy wytyka, we wszechwiedzącego człowiek się zamienia. Gdy tak sobie gwarzyliśmy, sukces naszych koszykarzy z minuty na minutę bledł, bo medialnego blasku nabierał baner, przy którym do zdjęć pozowała ekipa Stelmetu.
Na banerze czerwono na białym stało: „Zbobywca Pucharu Polski 2017”. Ruszyła machina szyderstwa. Zobaczyłem, uśmiechnąłem się, na zewnątrz może i niechcący soczyście, ale w duchu ledwie półgębkiem. Przez kilkanaście lat pracy w gazecie nabrałem pokory do podobnych lapsusów. Dlatego przyklaskuję inicjatywie Klubu Kibica „Zastal”, który postanowił ów nieszczęsny baner nie tylko ściągnąć do Zielonej Góry, ale też zebrać na nim autografy „zbobywców” i wystawić na licytację, a dochód przeznaczyć na cele charytatywne. Przyklaskuję także przytomnej reakcji Marcina Widomskiego, prezesa Polskiej Ligi Koszykówki, który jako pierwszy przystąpił do aukcji, kładąc na stół tysiąc złotych.
W czwartek zatelefonował inny miłośnik sportu. Tym razem z zastrzeżeniami. Najpierw upewnił się, czy laureaci naszego plebiscytu „Dziecięca Eskorta Falubazu” podczas prezentacji przed meczem będą towarzyszyli tylko żużlowcom Falubazu. Później stwierdził, że to brak szacunku dla drużyny rywala i w ten sposób uczymy dzieci wrogości, nawet nienawiści. A czym skorupka za młodu nasiąknie...
Tak się składa, że towarzyszyłem takim dzieciom na stadionie dwa lata temu i przed rokiem. I w zachowaniu małych kibiców i ich opiekunów nie zauważyłem przejawów braku szacunku czy nietolerancji, o wrogości czy nienawiści nie wspominając. Ale muszę przyznać, że szkraby nasiąkały. Niepowtarzalną przygodą...
Czytaj również:Pierwsze: Nie włanczaj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?