Kilkudziesięciu sympatyków Zastalu pojawiło się przed halą CRS w Zielonej Górze ponad dwie godziny przed rozpoczęciem poniedziałkowego pojedynku ligi VTB. Kibice - "uzbrojeni" w megafon, bębny i flagi - cierpliwie czekali na koszykarzy, którzy lada chwila mieli przyjść na przedmeczową odprawę. Gdy tylko na horyzoncie pojawiał się któryś z zawodników, fani skandowali jego imię i nazwisko i robili hałas.
- Dziękuję bardzo! - mówił Filip Put, uśmiechnięty i pozytywnie zaskoczony powitaniem, jakie zgotowali mu kibice. Rolands Freimanis był wyraźnie wzruszony, kłaniał się wszystkim, kładł dłoń na sercu... Z kolei Arkadiusz Miłoszewski ze sztabu szkoleniowego Zastalu "przejął" megafon i przyznał, że zespołowi brakuje dopingu z trybun i już nie może się doczekać dnia, kiedy znów zagra w obecności swoich wspaniałych fanów.
W końcu do kibiców wyszli wszyscy koszykarze Zastalu i wtedy się zaczęło. Zapłonęły flary, a w promieniu co najmniej kilkuset metrów słychać było: "Zielona Góra, sialalalala!" i "Mistrz, mistrz, Zastal mistrz!". Można powiedzieć, że zawodnicy podziękowali fanom po dwakroć. Najpierw oklaskami przed halą, a później tym, co pokazali na parkiecie, pokonując mocarne CSKA - mistrza Euroligi i ligi VTB!
WIDEO: Tak cieszyli się koszykarze Zastalu Zielona Góry po sensacyjnym zwycięstwie nad CSKA Moskwa
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?