MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Każdy może sprawdzić, czy ma bliźniaka

Józef Piasecki
Eliasz Dutkiewicz czeka na przeszczep, dawcę już ma
Eliasz Dutkiewicz czeka na przeszczep, dawcę już ma Archiwum rodzinne
- Ogromna radość! Mamy dawcę! - podkreśla mama dziesięcioletniego Eliasza, który potrzebuje przeszczepu szpiku. Znalazł się w Izraelu.

– Pierwsza myśl? Takie uczucie, że ciężar spada z ramion, a nogi, nie ukrywam, zrobiły mi się wtedy jak z waty. Wpadłam w radosny płacz - przyznaje Katarzyna Dutkiewicz, mama dziesięcioletniego Eliasza, który potrzebuje genetycznego bliźniaka.

Akcja poszukiwania potencjalnych dawców szpiku odbywała się w Nowej Soli, Kożuchowie i Mirocinie Średnim. Zarejestrowała się rekordowa liczba osób - prawie 800. - Jak się rejestrowałam, zrobiłam to bez strachu - mówi Grażyna Prządka z Kożuchowa. - Zadecydowała sama chęć pomocy innym i dania szansy na drugie życie. Patrząc ile osób, a zwłaszcza dzieci, szuka swojego genetycznego bliźniaka to poświęcenie swojego czasu i danie cząstki siebie, aby ktoś mógł cieszyć się życiem jest bardzo ważne i bardzo potrzebne.

Zobacz też: Kożuchowianie otworzyli swoje serca dla Eliasza

Gdy Eliasz się dowiedział, że ma genetycznego bliźniaka, uśmiechał się, widząc radość rodziny. - Nie do końca się zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji, nie do końca orientował się, jaką trudność ta sytuacja sprawia, że tego dawcy nie ma - mówi jego mama.

- Kiedy wróciłam do domu zapanowała ogromna radość. Ale dochodzą do nas też lęki. Zdajemy sobie sprawę, że trudne momenty są przed nami. Eliasz przed przeszczepem będzie musiał przejść naświetlania i mocną chemię. Cała procedura służy temu, żeby zabić jego szpik, dopiero wtedy będzie gotowy na to, aby przyjąć szpik w formie przeszczepu - wyjaśnia mama chłopca.

Wstępne terminy przeszczepu rodzina ma traktować z poprawką. Pierwsze naświetlania mają się odbyć po połowie września. - Terminy muszą być ustalone też z dawcą z Izraela. Wszystkie procedury już ruszyły. Odległość nie stwarza problemu. Dawca nie będzie musiał przyjeżdżać. Szpik zostanie od niego pobrany na miejscu - dodaje pani Katarzyna.

Zdaniem rodziców chłopca akcja pomocy była bardzo pozytywnym wydarzeniem i dowodem na to, że cuda się zdarzają. Akcja kontynuowana jest w Zielonej Górze. - Eliasz dostał szansę, oby wszystkie dzieci ją otrzymały... - napisał Marcin Dutkiewicz na Facebooku.

Zobacz też: Zdał egzamin z życia, został dawcą szpiku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska