Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kargowa: Skarb złotych 20-dolarówek?

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Andrzej Siankowski opowiada barwnie o złocie w drugim sejfie bankowym, problem tylko, jak zweryfikować tę opowieść. Może są świadkowie tamtych wydarzeń?
Andrzej Siankowski opowiada barwnie o złocie w drugim sejfie bankowym, problem tylko, jak zweryfikować tę opowieść. Może są świadkowie tamtych wydarzeń? Mariusz Kapała
Sejf zakopany (jeszcze) na Rynku w Kargowej budzi emocje. Na razie nie wiemy, co zawiera, gdyż niemal w całości schowany jest w ziemi. Ale spekulacje trwają. Tymczasem zadzwonił do nas ktoś, kto zna sprawę... drugiego sejfu.

Czy w niemieckim banku na Rynku, spalonym przez Armię Czerwoną w 1945 r., był jeden sejf, czy dwa? Tego nie udało się nam jeszcze rozwikłać.

- Ponoć w banku stały dwa sejfy - sugeruje Adam Morawietz z kamienicy w Rynku. - Jeden wzięli Ruskie zaraz jak weszli w 1945 r., ale nie mogli go otworzyć. Wiem, bo rozmawiałem z jednym dziadkiem.

Po pierwszej publikacji w "GL" o sejfie odezwał się mieszkający w Wielkiej Wsi koło Kargowej Andrzej Siankowski. - Był drugi sejf, a w nim złoto - zakomunikował. Pojechaliśmy pogadać.

- Jeszcze dziś rano dzwoniłem do ojca, ale nagle o wszystkim "zapomniał" - ciągnie Siankowski. Pozostaje zatem to, co zapamiętał z wcześniejszych opowieści. - Wtedy, w 1945 r., w mieście jeszcze siedzieli Ruskie. Komendanturę mieli tam, gdzie siedziba Regionu Kozła. Ich dowódcą był Mongoł, na koniu potrafił wjechać nawet na schody. Wszędzie węszył. I był też jeden Polak, nazwisko K. (do wiadomości redakcji), który również wciskał się gdzie tylko można i kombinował. Chyba od tego Mongoła dowiedział się o drugim sejfie. No to ojciec i ten Pachołków, który był ślusarzem znaleźli sejf. Rozpruli go. Okazało się, że w środku były 20-dolarówki w złocie.

Więcej przeczytasz w "Tygodniku Zielonogórskim", wydanie z 28/29 lipca.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska