Sprawa obok kwestii poszerzenia zakresu usług medycznych ma drugie dno. Za utworzeniem oddziału lobbowali działacze Platformy Obywatelskiej, którzy uczynili z inicjatywy oręż w politycznej walce. Rozpędzali projekt i podsycali apetyt potencjalnych pacjentów mimo, że zgody na uruchomienie specjalizowanych usług nie dała komisja pracująca przy wojewódzkim planie transformacji.
W skład gremium weszli przedstawiciele zainteresowanych instytucji (w tym marszałka), konsultantów i ekspertów z zakresu ochrony zdrowia. Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw okazało się, że inicjatorom pomysłu zabrakło argumentów. Mimo to podczas poniedziałkowej konferencji prasowej politycy Platformy ogłosili, że kardiochirurgia rusza.
2 marca oddział rusza. Jest to moment, w którym będziemy pewni, że jesteśmy dobrze do tego przygotowani, do realizacji procedur troskliwej opieki nad pacjentem kardiochirurgicznymi. Ciągle nie mamy kontraktu, teraz będziemy realizowali świadczenia finansując je z własnych środków, są to miliony złotych, ale nadal walczymy o kontrakt – mówi Jerzy Ostrouch (PO), prezes Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.
Do sprawy odniósł się wojewoda lubuski. Władysław Dajczak (PiS) zarzucił działaczom Platformy, że straszą pacjentów i manipulują danymi.
Tu wszyscy powinniśmy mówić jednym głosem i dążyć do tego, żeby ochrona zdrowia była tak stworzona i zorganizowana, aby służyć mieszkańcom województwa lubuskiego. To, że wiceprezes szpitala pan Surowiec, funkcjonariusz Platformy Obywatelskiej w sposób oczywisty manipuluje danymi próbując wzbudzić wśród mieszkańców strach i lęk, że będą umierali na choroby serca, jest niedopuszczalne. Apeluję o to, abyśmy wszyscy mówili wspólnym językiem, chcemy rozwoju gorzowskiego szpitala, chcemy rozwoju wszystkich lubuskich szpitali, ale to się odbywa na pewnych zasadach, a nie na zasadach chciejstwa i działania politycznego – mówił wojewoda lubuski podczas konferencji prasowej.
Władze szpitala nie poinformowały skąd wezmą środki na finansowanie drogich procedur kardiochirurgicznych, ani kosztem jakich innych usług medycznych 2. marca uruchomią oddział.
W województwie Lubuskim kardiochirurgiczny kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia ma Medinet działający przy szpitalu w Nowej Soli. Placówka przyjmuje pacjentów z całego województwa i regionów ościennych. Nie ma również problemów z dostępnością do usług, a zabiegi wykonywane są na bieżąco. W rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl mówiła o tym rzecznik lubuskiego NFZ, Joanna Branicka.
- Dostępność do kardiologii w województwie jest na satysfakcjonującym poziomie. Oprócz poradni mamy sześć ośrodków, w których leczy się choroby serca, w tym cztery gdzie wykonuje się zabiegi kardiologiczne (tzw. kardiologia interwencyjna). W celu zmniejszenia odsetka umieralności z powodu chorób układu krążenia podjęliśmy działania w odniesieniu do naszych szpitali popularyzujące program KOS-zawał, który powstał na bazie doświadczeń i obserwacji specjalistów. Program ten stanowi bardzo istotny element procesu leczenia pacjenta po zawale – podkreśla rzecznik.
Z naszych informacji wynika, że gorzowski szpital nie przyłączył się do programu, który znacznie ogranicza śmiertelność wśród pacjentów z chorobami krążenia. Do tematu będziemy wracać.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?