Swoją wizytę w Lubuskiem kandydat PiS na prezydenta rozpoczął od Międzyrzecza. Na placu przy ratuszu Andrzeja Dudę witało ponad 300 osób.
- Andrzej Duda, na pewno Ci się uda! - krzyczeli zwolennicy przedstawiciela prawicy. Wśród nich byli państwo Sieraj, którzy całą trzypokoleniową rodziną przyjechali ze Skwierzyny, by spotkać się ze swoim faworytem. - W nim cała nadzieja na zmiany, oczywiście na lepsze- mówiła Anna Sieraj. Jej wnuk Bernard również będzie głosował na Dudę. - Komorowskiego obrzucałbym jajkami - mówił.
Kandydat PiS-u przekonywał, że będzie prezydentem wszystkich Polaków, a nie partyjnym, tak jak obecny.
Wieczorem Duda przyjechał do Gorzowie. W bibliotece wojewódzkiej czekało na niego około pół tysiąca sympatyków. W mieście żużlowego mistrza Polski kandydat PiS-u na prezydenta nawiązał też do sobotniej przerwanej Grand Prix Polski na żużlu.
- Trzeba skończyć z polityką dziadostwa i prowizorki, której najlepszym obrazem i symbolem rządów Platformy był najpierw "basen" na Stadionie Narodowym, a ostatnio tor żużlowy. To jest partia, która przynosi Polsce chlubę, tak? Obciach po prostu i wstyd. Obraz dziadostwa i niedoróby.
Przypomnijmy: sobotnie zawody w Warszawie zostały przerwane po 12 biegach ze względu na zły stan toru i zepsutą maszynę startową, za którą odpowiadała firma Speed Sport należąca do Duńczyka Ole Olsena.