- Mam czteromiesięcznego synka, ciężko chorego na rzadką chorobę, z wieloma wadami. Jest po zabiegu tracheotomii i gastrostomii, leży nadal w szpitalu w Zielonej Górze na oddziale intensywnej terapii i może być już wypisany do domu, ale warunkiem jest zakup sprzętu medycznego, który nie jest refundowany przez NFZ. Nie stać mnie na niego. Proszę, poradźcie, co mam zrobić. Chciałabym mieć już synka w domu.
Na skrzynkę mailową naszej redakcji spływa codziennie wiele maili. Jednak ten, napisany przez zrozpaczoną matkę chorego niemowlaka, wyjątkowo nas poruszył. Bo opowiada historię Kacperka, który od urodzenia "mieszka" w zielonogórskim szpitalu, w którym znajduje się specjalistyczny sprzęt podtrzymujący dziecko przy życiu. Sprzęt, który mógłby stanąć również w prawdziwym domu chłopca, w Kotowicach. Jednak, rodziny nie stać na jego zakup.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w środę, 11 marca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Zobacz też: **
Czy Wojtuś umarł przez zaniedbanie?**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?