Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kacperek od urodzenia "mieszka" w szpitalu. Czy będzie miał szansę na normalne życie?

(acha)
Rodzeństwo zna Kacperka tylko z takich zdjęć - zrobionych telefonem, na szpitalnej sali...
Rodzeństwo zna Kacperka tylko z takich zdjęć - zrobionych telefonem, na szpitalnej sali... Archiwum rodzinne
Pani Anna Kucharz zwróciła się do nas o pomoc. Z bezsilności. Bo nie wie już, gdzie szukać ratunku. Bez specjalistycznego sprzętu i opieki medycznej nie będzie mogła zabrać swojego synka do domu.

- Mam czteromiesięcznego synka, ciężko chorego na rzadką chorobę, z wieloma wadami. Jest po zabiegu tracheotomii i gastrostomii, leży nadal w szpitalu w Zielonej Górze na oddziale intensywnej terapii i może być już wypisany do domu, ale warunkiem jest zakup sprzętu medycznego, który nie jest refundowany przez NFZ. Nie stać mnie na niego. Proszę, poradźcie, co mam zrobić. Chciałabym mieć już synka w domu.

Na skrzynkę mailową naszej redakcji spływa codziennie wiele maili. Jednak ten, napisany przez zrozpaczoną matkę chorego niemowlaka, wyjątkowo nas poruszył. Bo opowiada historię Kacperka, który od urodzenia "mieszka" w zielonogórskim szpitalu, w którym znajduje się specjalistyczny sprzęt podtrzymujący dziecko przy życiu. Sprzęt, który mógłby stanąć również w prawdziwym domu chłopca, w Kotowicach. Jednak, rodziny nie stać na jego zakup.

Więcej o tej sprawie przeczytasz w środę, 11 marca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Zobacz też: **

Czy Wojtuś umarł przez zaniedbanie?

**

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska