MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jubileusz 50-lecia ZSR

LESZEK KALINOWSKI 0 68 324 88 74 [email protected]
- Absolwenci, nie może was zabraknąć na zjeździe i imprezie z okazji 50-lecia szkoły - zachęcają Krzysztof Szymański (z lewej), Kazimiera Jóźwiak, Elżbieta Gruszczyńska i Józef Bartkowiak
- Absolwenci, nie może was zabraknąć na zjeździe i imprezie z okazji 50-lecia szkoły - zachęcają Krzysztof Szymański (z lewej), Kazimiera Jóźwiak, Elżbieta Gruszczyńska i Józef Bartkowiak fot. Bartłomiej Kudowicz
- Tęsknimy za sobą, dlatego tak chętnie się spotykamy. Kiedyś szkoła to było wszystko, wstawaliśmy o czwartej do świń, a w soboty bawiliśmy się na klasowej dyskotece - wspominają absolwenci.

Kazimiera Jóźwiak dziś jest kierownikiem urzędu stanu cywilnego, kiedyś była uczennicą ZSR i wspomina ten czas jak najlepiej. Ze swoimi koleżankami i kolegami ze szkolnej ławy spotyka się na zajazdach. Ten będzie wyjątkowy ze względu na to, że ich stara buda obchodzi jubileusz 50-lecia. A pani Kazimiera została przewodniczącą komitetu organizacyjnego.

Uczyli się tylko zimą

Początkowo była to Dwuzimowa Szkoła Rolnicza, bo rolnicy mieli czas na naukę tylko zimą.

Przechodziła różne dzieje, podlegała ministerstwu rolnictwa, potem edukacji, od czasu powstania powiatów - starostwu, a nadzór pedagogiczny pełni kuratorium. Niezależnie od tego, komu placówka była przypisana, lekcje odbywały się w tym samym budynku.

- Ale był mniejszy, potem dobudowaliśmy jedno piętro i dwa w internacie - opowiada były dyrektor szkoły (funkcję tę pełnił przez 37 lat!) Józef Bartkowiak.

- Byliśmy bardzo zżyci ze szkołą i z sobą. Spędzaliśmy tu całe dnie, mieszkaliśmy w internacie, wstawaliśmy wcześnie rano, bo mieliśmy tu 100-hektarowe gospodarstwo rolne, świnie, kury. Była też szklarnia - wspomina K. Jóźwiak. - Nie było pubów, dyskotek, tylko szkolne wieczorki w soboty. Wspólnie oglądaliśmy dziennik telewizyjny i inne programy.

Będzie bal na mnóstwo par

10 lat temu pojawiły się plany, by połączyć ,,rolniczak" z inną szkołą zawodową. Ale ich nie urzeczywistniono. I dobrze, bo każda szkoła ma swój odrębny charakter. Dziś w ZSR kształci się 476 uczniów. A były czasy, że było ich 700 (zainteresowaniem cieszyły się szkoły dla dorosłych, będące ratunkiem przed wojskiem).

Obecnie najstarszą nauczycielką jest Elżbieta Gruszczyńska, gorzowianka, która po ukończeniu filologii polskiej na UAM w Poznaniu, przyjechała do Gubina na rok, dwa… i została do dziś. Na jubileusz przygotowuje publikację, w której znajdą się nazwiska wszystkich, którzy uczyli się w ZSR (niekoniecznie musieli ją skończyć).
- Prosimy także absolwentów o wspomnienia, umieścimy je w książce - mówi E. Gruszczyńska.

- Główne obchody i zjazd absolwentów odbędą się 6 czerwca. Datę ustaliśmy wcześniej, a potem okazało się, że to także termin Wiosny nad Nysą - dodaje dyrektor ZSR Krzysztof Szymański. - Wydamy też okolicznościową kartę pocztową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska