Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedźcie zobaczyć daniele

Andrzej Włodarczak
Leszek Glezer z Pławina jest dumny ze swoich zwierzaków
Leszek Glezer z Pławina jest dumny ze swoich zwierzaków fot. Katarzyna Chądzyńska
Halina i Leszek Glezerowie w Pławinie mają hodowlę danieli. W weekend urządzili festynu z okazji święta tych zwierzaków.

Na II Międzynarodowym Dniu Daniela można było posłuchać zespołów artystycznych, poszaleć w wesołym miasteczku, wziąć udział w konkursach, a przede wszystkim zwiedzić hodowlę danieli.
Państwo Glezerowie nadali zwierzakom imiona. Basia, Gerda, Max, Tomek, Wojtek biegają po łące. Są czekoladowe, czarne i porcelanowe w cętki, dwa razy na tysiąc trafia się albinos. Nie są wymagające, trzeba im tylko dobrego pastwiska, a latem dodatkowo wody. Na 280 ha łąk żyje około 2 tys. sztuk zwierząt, w tym 1 tys. łań i 100 byków. Reszta to kilkumiesięczna młodzież.
- Nasze daniele trafiają do krajowych hodowli i gospodarstw agroturystycznych, ale również do Francji i Niemiec. Niedawno kupił je np. park krajobrazowy pod Paryżem. Tylko część byczków przeznaczana jest na ubój. I ta za granicę, bo w kraju ich mięso jest drogie i ma niewielu nabywców - wyjaśnia hodowca.
Od grudnia do kwietnia Glezerowie sprzedali około 1 tys. danieli. - To opłacalna hodowla, dotowana przez Unię Europejską. Tym bardziej, że daniele są mało wymagające. Wiosną i latem wystarczy im trawa na pastwiskach, w upały trzeba im zapewnić wodę. Jesienią i zimą wymagają dokarmiania zbożem, marchwią i sianem. Odporne są na mrozy oraz na choroby i pasożyty. Do ich obsługi wystarcza jeden pracownik - opowiada pan Leszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska